Wymierają języki regionalne. Czy i w jaki sposób można je uratować?
2024-01-20, 17:01 | aktualizacja 2024-01-21, 17:01
Lingwiści biją na alarm: języki mniejszości odchodzą w zapomnienie, zanikają. Według szacunków organizacji SIL International do końca XXI wieku zniknie ok. 20 procent języków! Jednym z nich może być język mirandyjski, którym mówi niespełna trzy tysiące osób. To i tak dużo, gdyż mówienie językiem wilamowskim w 2021 roku zadeklarowało jedynie 10 osób. Ale przykład języka kornijskiego wskazuje, że jest też możliwość rewitalizacji języka.
- Językiem mirandyjskim mówią mieszkańcy portugalskiego Miranda do Douro położonego w północno-wschodniej części kraju, przy granicy z Hiszpanią.
- Język wilamowski przed wojną był powszechnie używany przez mieszkańców Wilamowic niedaleko Bielska-Białej. Obecnie jest klasyfikowany przez UNESCO jako "poważnie zagrożony wymarciem".
Geografia i demografia
Miranda do Douro leży na północno-wschodnim krańcu Portugalii, tuż przy granicy z Hiszpanią. W tamtym rejonie wciąż żywy jest język mirandyjski, którym mówi ok. 3 tys. osób. Jednak specjaliści nie dają mu większych szans na przetrwanie: – Szacuje się, że do roku 2050, jeśli sytuacja nie zostanie poprawiona, ten język wymrze – stwierdza filolog, specjalista języków romańskich, dr Michał Belina z Uniwersytetu Warszawskiego.
Już pod koniec lat 90. XX wieku rząd podjął działania mające ratować zagrożony język, m.in. nadano mu status drugiego oficjalnego języka urzędowego Portugalii. Niestety, to nie wystarczyło: do tej pory nie powstał podręcznik do nauki języka, jest tylko dwóch nauczycieli mirandyjskiego. – Jeśli nie ma woli samej społeczności, aby swój język zachować, rozwijać, przekazywać, działania odgórne niewiele pomogą – komentuje dr Tomasz Wicherkiewicz, lingwista z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Musimy pamiętać też o czynnikach pozajęzykowych: Miranda jest bardzo odizolowanym regionem, który ma coraz większe problemy demograficzne – tłumaczy.
W Wilamowicach walczą o język
Przykładów wymierających języków jest na świecie więcej. Jednym z nich może być język wilamowski używany w Wilamowicach koło Bielska-Białej: w 2016 liczbę rodzimych użytkowników szacowano na 25, a ok. 350 osób znało wilamowski biernie. W spisie w 2021 roku używanie wilamowskiego w kontaktach domowych deklarowało zalewie 10 osób! Od początku XXI wieku są podejmowane działania rewitalizujące ten język, ale czy uda się go uratować?
Pozytywnym przykładem może być z kolei używany w Kornwalii język kornicki czy też kornwalijski. Po blisko 200 latach nieużywania tego języka, zaczął się tworzyć ruch, który doprowadził do jego rewitalizacji. – Jest już drugie pokolenie Kornwalijczyków, które uczy na nowo kornickiego swoje dzieci – opowiada dr Belina.
Przeczytaj także
- Tajemnice starych tkanin z Sudanu: kolorowe, cenne, wielokrotnie recyklingowane
- Dziady: tradycyjny obrzęd starosłowiański. Co o nim wiemy, ile z niego pozostało?
- Naturalna apteka na łące, czyli człowieku, lecz się sam ziołami
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Bed and Breakfast
Prowadzą: Radosław Nałęcz
Autorka materiału reporterskiego: Monika Suszek
Data emisji: 20.01.2024
Godzina emisji: 7.36
pr/DS