Urodziny herosa rocka. Jimmy Page kończy 80 lat
2024-01-09, 16:01 | aktualizacja 2024-01-09, 16:01
Skomponował legendarne "Schody do nieba" i wiele innych utworów, które weszły do kanonu rocka. Jimmy Page, powszechnie uważany za jednego z najważniejszych rockowych gitarzystów wszech czasów, obchodzi 80. urodziny.
- Jimmy Page znany jest głównie z występów z grupą Led Zeppelin, której był współzałożycielem i głównym kompozytorem.
- Do najważniejszych utworów stworzonych przez gitarzystę należą m.in. "Stairway To Heaven", "Whole Lotta Love" i "Kashmir".
- W 2015 roku magazyn "Rolling Stone" umieścił Page'a na trzecim miejscu listy "100 najlepszych gitarzystów wszech czasów", za Jimim Hendriksem i Erikiem Claptonem.
Urodzony 9 stycznia 1944 roku Jimmy Page jest gitarowym samoukiem. Jako nastolatek ćwiczył gitarowe rzemiosło u boku szkolnego kolegi, Jeffa Becka, który sam stał się później wielką gwiazdą rocka. Obdarzony nieprzeciętnym talentem muzycznym Page karierę zaczynał w latach 60. jako muzyk sesyjny. Jego grę można usłyszeć w pochodzących z tamtych czasów nagraniach m.in. takich artystów, jak Petula Clark, Marianne Faithfull czy zespoły The Who i The Kinks.
W 1965 roku dołączył do grupy Yardbirds, po tym jak opuścił ją Eric Clapton. To właśnie z tej formacji wykluł się Led Zeppelin – jeden z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych zespołów w historii rocka.
Wirtuozeria wsparta muzykalnością
Co zdecydowało o tym, że Jimmy Page stał się legendą gitary? – Moim zdaniem sztuka wielkich gitarzystów polega na tym, aby połączyć biegłość techniczną z muzykalnością. To musi działać razem i tak było w przypadku Jimmy'ego Page'a – uważa Leszek Adamczyk. Dziennikarz muzyczny Trójki zwraca przy tym uwagę na kompozytorski talent gitarzysty, który zaowocował wielkimi hymnami muzyki rockowej.
Smyczek i dwugryfowa gitara
Podczas występów na żywo z grupą Led Zeppelin znakami rozpoznawczymi Page'a była dwugryfowa gitara, której używał w niektórych utworach, oraz smyczek, służący mu do wydobywania nietypowych, przeciągłych dźwięków ze swojego instrumentu. – To była trochę zabawa estradowa, ale robiła wtedy ogromne wrażenie – mówi Leszek Adamczyk. – Zresztą Page, obok Hendriksa, poniekąd stworzył wizerunek muzyka estradowego, z makijażem, fryzurą i gitarą. Wszystko to się liczyło, choć muzyka była oczywiście najważniejsza – dodaje dziennikarz.
Szalał na scenie i poza nią
Szczyt kariery Page'a przypadł na czasy, gdy używki były nieodłączną częścią stylu życia muzyka rockowego. Najwyższą cenę zapłacił za to kolega Jimmy'ego z zespołu Led Zeppelin, perkusista John Bonham, który zmarł mając zaledwie 32 lata. Sam gitarzysta też nie należał wówczas do abstynentów.
– W latach 70. nie do końca jeszcze wiedziano, jakie skutki przynoszą używki, zwłaszcza te narkotyczne – tłumaczy Page'a Adamczyk – Muzycy szaleli na scenie i poza sceną, a Jimmy należał do tych artystów, którzy ewidentnie przesadzali. Sam się potem temu dziwił.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Led Zeppelin - najlepsza hard-rockowa kapela wszech czasów
- Robert Plant zaśpiewał "Stairway to Heaven" po raz pierwszy od 16 lat
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: Leszek Adamczyk (dziennikarz muzyczny Trójki)
Data emisji: 9.01.2024
Godzina emisji: 14.13
kc/pr