Reklama

reklama

Porwanie i gwałt 14-letniej Kasi. Jak mogło dojść do tej okrutnej zbrodni? Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Porwanie i gwałt 14-letniej Kasi. Jak mogło dojść do tej okrutnej zbrodni? Reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego [POSŁUCHAJ]
Oskarżeni o uprowadzenie i brutalne znęcanie się nad 14-latką Alan O. (7P) i Paulina K. (3P) na sali Sądu Okręgowego w Poznaniu. Paulina K. została skazana na karę 10 lat i 1 miesiąca pozbawienia wolności, z kolei 18-letni Alan O. usłyszał wyrok 7 lat więzienia. Ponadto sąd zobowiązał oskarżonych do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 200 tys. zł Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Ta sprawa wstrząsnęła Polską w lipcu 2022 roku. W biały dzień w środku miasta porwano 14-letnią Katarzynę. Zwabiono ją do samochodu, wywieziono z miasta i brutalnie zgwałcono. Do dramatu doszło z polecenia 39-letniej Pauliny K., matki trójki dzieci. Kobieta zgromadziła wokół siebie grupę młodzieży, była lubianą przez nich "ciocią".

  • Wyrok i uzasadnienie wyroku sądu ws. okrutnej zbrodni w Poznaniu.
  • Koledzy, którzy stali się oprawcami. 
  • Historia Pauliny K., według sąsiadów i znajomych. 

Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał w poniedziałek na kary więzienia sprawców porwania i zgwałcenia 14-latki. Paulina K. została skazana na karę 10 lat i 1 miesiąca więzienia, Alanowi O. sąd wymierzył karę 7 lat pozbawienia wolności. Oboje oskarżonych zobowiązanych zostało do solidarnego zadośćuczynienia krzywdy przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej kwoty 200 tys. zł. Proces prowadzony był z wyłączeniem jawności ze względu na dobro małoletniej pokrzywdzonej. Wyrok jest nieprawomocny.

Skazani zostali wszyscy uczestniczący w zbrodni

Sprawa dotyczy zdarzeń z Poznania z lipca 2022 roku. Według prokuratury 14-latka została wciągnięta do samochodu kierowanego przez Paulinę K. i wywieziona z miasta. Tego samego dnia odnaleziono ją w Złotnikach koło Poznania. Jak ustalili śledczy, po przewiezieniu do Złotnik 14-latka była poniżana i została zgwałcona ze szczególnym okrucieństwem. Paulina K. i Alan O. po zatrzymaniu zostali tymczasowo aresztowani. – Wobec pokrzywdzonej stosowana była zarówno przemoc psychiczna, jak i fizyczna. Z pewnością do dzisiaj odczuwa psychiczne skutki negatywne, traumę związaną z tym zdarzeniem. Na szczęście dla pokrzywdzonej fizyczne skutki tego zdarzenia były stosunkowo łagodne i właściwie już teraz można powiedzieć, że już jej nie dotykają – pozostaje krzywda psychiczna – powiedział, uzasadniając wyrok, sędzia Andrzej Klimowicz. Sąd nie miał wątpliwości, że zarówno jedno, jak i drugie z oskarżonych popełniło zarzucany czyn.

– Popełnili go razem ze sobą, ale również z trójką nieletnich poniżej 17. roku życia, którzy byli już osądzeni. Wszystkie te osoby działały wspólnie i w porozumieniu. Przy takich przestępstwach nie jest konieczne, żeby każda z osób wykonywała poszczególną czynność, którą im się zarzuca i którą sąd im przypisał, ważne jest porozumienie, akceptowanie wzajemnych zachowań, tego, co kto robi; współpraca. Ten czyn był popełniony wspólnie i w porozumieniu przez pięć osób – dodał sędzia.

Co sprawiło, że prowodyrka miała taki wpływ na nastolatków?

Kim jest Paulina K., główna oskarżona w tej zbrodni? Reporterowi dało się dotrzeć do znajomych sąsiadów głównej oskarżonej, którzy ujawniają szczegóły dotyczące jej życia codziennego. Paulina K. wychowała się w rodzinie patologicznej. Sama jest osobą samotnie wychowującą trójkę dzieci, które też były świadkami gwałtu i, zachęcane przez matkę (!), filmowały go. Prawdopodobnie zajmowała się również sprzedażą narkotyków - dopalaczy. 

 Czytaj także:

Osoba, która nie powinna mieć dzieci

– Paulinę znam od zawsze, bo od zawsze tu mieszkam i ona też od zawsze tu mieszkała. Nigdy nie robiła bardzo złego wrażenia, ale też dobrego na pewno nie. Wyglądała raczej na osobę, która raczej nie powinna mieć dzieci – opisuje Paulinę K. jej koleżanka z podwórka. – Chociażby dlatego, że kręciło się tutaj bardzo dużo facetów, ona co chwila z innym urzędowała. Dzieci też miała każde z innym. A to młoda dziewczyna, ma ok. 40 lat. Zawsze była taką osobą… patologiczną? – zastanawia się.

– Dobrego wrażenia na pewno nie sprawiała. Chociażby w tym, że było ją widać co chwila z innym facetem, że tu różni faceci przychodzili z alkoholem i tak dalej… – dodaje.

Podawała dzieciakom narkotyki

– To jest to, że zabierała ich gdzieś: jakieś termy czy na działkę. Zawsze w domu można było u niej posiedzieć. No i przede wszystkim to, że podawała tym dzieciakom narkotyki. Rodzice nie pozwalają, rodzice zakazują, a tu fajna "ciocia" daje bardzo popularny dopalacz pod nazwą "Kryształ" – opowiada matka Alana O., 17-latka, który namówiony przez Paulinę K., zgwałcił 14-letnią Katarzynę, swoją koleżankę. – Opowiadał mi o tym mój syn. Zresztą wiem, że własnemu 16-letniemu synowi pozwala palić marihuanę, więc to nie jest nic fajnego – ocenia. 


Posłuchaj

33:58
"Wyluzowana ciocia" – Adam Bogoryja-Zakrzewski (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– To Paulina zdobywała te dopalacze. Miała osobę, która je jej sprzedawała, i ona rozprowadzała je dalej wśród młodzieży – wskazuje.


Areszt śledczy w Poznaniu. Tu przebywają Paulina K. i Alan O., zatrzymani za porwanie i gwałt na 14-letniej Kasi, for. Adam Bogoryja-Zakrzewski Areszt śledczy w Poznaniu. Tu przebywają Paulina K. i Alan O., zatrzymani za porwanie i gwałt na 14-letniej Kasi, for. Adam Bogoryja-Zakrzewski

***

Tytuł reportażu: Wyluzowana ciocia
Autor reportażu: 
Adam Bogoryja-Zakrzewski 
Data emisji:
9.01.2024 (powtórka)
Godzina emisji:
22.15

gs

Polecane