Flamenco: zmysłowe, nostalgiczne, żartobliwe - jak życie [POSŁUCHAJ]
Flamenco to nie tylko specyficzna harmonia, skomplikowane rytmicznie kompozycje, charakterystyczny andaluzyjski taniec, śpiew i gitarowe brzmienie, ale także tzw. duende, czyli duch flamenco. To wspólna improwizacja, szukanie porozumienia. Bywa zmysłowe, nostalgiczne, żartobliwe… Jak życie.
Flamenco pierwotnie było wielokulturową muzyką ludową, nieco chropowatą, ale płynącą prosto z serca
Foto: Krzyzak/shutterstock.com
Pierwotnie było wielokulturową muzyką ludową, nieco chropowatą, ale płynącą prosto z serca. Trafiając do sal koncertowych, stało się wprawdzie rozpoznawalne, ale utraciło swoją pierwotną funkcję komunikacji międzyludzkiej i oczyszczania skumulowanych uczuć przy pomocy sztuki.
Elżbieta Moszczyńska tańczyła od dziecka. Na studiach kulturoznawczych we Wrocławiu pisała pracę o tańcu, który interesował ją jako narzędzie terapeutyczne, otwierające osobistą ekspresję. Nie była pierwszą w Polsce nauczycielką flamenco, ale była pierwszą tancerką, która uczyła się od rdzennych nauczycieli z Andaluzji i żyła wśród nich. - Gdzieś czułam, że mogę w tym tańcu wyrazić swój temperament. Byłam nieśmiała, czułam się zamknięta. Tylko kiedy tańczyłam, recytowałam wiersze albo malowałam, otwierałam się. Wielu ludzi mówiło, że kiedy tańczę jestem inną osobą - opowiada bohaterka reportażu.
Począwszy od roku 1990 otworzyła kilka szkół flamenco w Polsce, a wiele aktywnych do dziś tancerek flamenco jest jej uczennicami. Lecz ją awanturnicza natura znowu pchała ją w świat: jeździła po Europie, tańcząc na ulicach, żeby w końcu osiąść w Andaluzji, gdzie mieszka od 25 lat. Szukając pierwotnych korzeni sztuki, stworzyła tam swoją metodę na odblokowanie ciała i emocji, terapii poprzez taniec i inne artystyczne środki wyrazu.
Najczęściej czytane:
- Dyskusyjne Kluby Filmowe – posłuchać, obejrzeć, przeżyć, podyskutować
- Paraliż, który objął cały kraj. Reportaż "Zima zim" [POSŁUCHAJ]
Razem z autorką reportażu idą śladami flamenco po ulicach Sewilli. To tam, w jednej z dzielnic miasta, znajdowała się jej pierwsza szkoła tańca oraz szkoła, w której uczył się jej dzieci.
"Flamenco to opowieści o życiu" - podkreśla Elżbieta Moszczyńska. - To była po prostu forma życia, która im ułatwiała wyrażanie części uczuciowej. Załatwiali też w ten sposób swoje problemy. (...) To była taka konwersacja, zabawa, ale też oczyszczenie - opowiada.
"Ulice flamenco" - reportaż Doroty Jaśkiewicz-Łebek/Polskie Radio
***
Tytuł reportażu: "Ulice flamenco"
Autorka reportażu: Dorota Jaśkiewicz-Łebek
Data emisji: 28.12.2023 r.
Godzina emisji: 22.16
qch/DS