Marek Grechuta - człowiek, który sam siebie ocalił od zapomnienia
2023-12-10, 14:12 | aktualizacja 2023-12-10, 14:12
Gdyby żył, obchodziłby 78. urodziny. Marek Grechuta był niezwykłą gwiazdą, która świeciła własnym, niepowtarzalnym blaskiem na firmamencie polskiej muzyki. Był piosenkarzem, poetą i kompozytorem, któremu udało się spopularyzować wiersze Mickiewicza czy fragmenty "Wesela" Wyspiańskiego.
- Marek Grechuta pozostawił niezatarte piętno w historii polskiej muzyki.
- Jego twórczość była pełna poezji śpiewanej, rocka, jazz-rocka i rocka progresywnego. Bardzo szybko zdobyła uznanie krytyków i serca fanów.
- Przez lata Marek Grechuta współtworzył nie tylko świat muzyki, ale także malował i fascynował się filozofią.
Marek Grechuta swoim niepowtarzalnym głosem, głębokimi tekstami i melodyjnymi kompozycjami wdarł się do serc wielu pokoleń. Choć fizycznie nie ma go już wśród nas, jego dziedzictwo trwa w każdej nucie takich utworów jak m.in. "Dni, których nie znamy" cz "Będziesz moją panią".
"Chodził w trenczu à la Humphrey Bogart"
Jeden z najpopularniejszych polskich piosenkarzy urodził się 10 grudnia 1945 roku w Zamościu. Pochodził z mieszczańskiej zamojskiej rodziny, w szkole był prymusem, idealne dziecko, wzorowy młodzieniec, pociecha i duma samotnie wychowującej go matki.
"Ubierał się w nieco staroświeckim stylu. Gdy chłopcy z zespołu Anawa nosili spodnie dzwony lub zdobywane za granicą wojskowe zielone kurtki, on chodził w trenczu à la Humphrey Bogart w filmie Casablanca. Marek był w dobrym tonie i ten dobry ton został doceniony w Krakowie" - pisze Marta Sztokfisz, autorka biografii Marka Grechuty pt. "Chwile, których nie znamy".
Grupa Anawa
Od dziecka pociągała go poezja i muzyka, ale studiował zapewniającą konkretny zawód architekturę. "To nie był facet ani rozrywkowy, ani towarzyski, choć miał poczucie humoru, chętnie przebywał z ludźmi, którzy nadawali na podobnych falach" - czytamy w książce. Podczas studiów w Krakowie wraz z Janem Kantym Pawluśkiewiczem założył grupę Anawa. Wtedy też powstały najbardziej znane poetyckie teksty, wpisane w aranżacje wykorzystujące instrumentarium typowe dla muzyki klasycznej.
- Publiczność studencka jest moim zdaniem najlepsza, najgorętsza, najwrażliwsza - oceniał Grechuta w rozmowie z Iwoną Brzostek. Posłuchaj całej rozmowy.
Posłuchaj
W 1967 roku z "Tangiem Anawa" wystartował w eliminacjach do Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Przeszedł do półfinału, ale jury nie podobała się poważna interpretacja Grechuty, to, że stoi na scenie nieruchomo. - Na sali była Ewa Demarczyk, która tupnęła nogą i przekonała jurorów. Tango Anawa - pierwszy przebój grupy - zajęło drugie miejsce w konkursie transmitowanym przez telewizję. Przed Markiem otworzyła się brama do sławy - mówiła pisarka.
Marek Grechuta / Anawa - Dni, których nie znamy [Official Audio]/ Polskie Nagrania
Lata 70. i "Korowód"
W 1970 roku ukazał się pierwszy album Grechuty, a "Korowód" - jedna z najważniejszych płyt Grechuty - wyszedł w 1971 roku. W tym samym czasie wraz z Kantym Pawluśkiewiczem stworzyli "Szaloną lokomotywę" - spektakl muzyczny oparty na dziełach Witkacego, niezwykle popularny na wielu scenach polskich teatrów. Utwór "Hop, szklankę piwa" przyniósł Markowi Grechucie Grand Prix Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Artysta tworzył muzykę filmową i ilustrował muzycznie widowiska teatralne, poświęcone poetom - od Kochanowskiego przez Juliusza Słowackiego do Kazimierza Przerwy - Tetmajera, Bolesława Leśmiana i Kazimierza Wierzyńskiego. Związany z Piwnicą pod Baranami koncertował w Polsce i na świecie: Europie, USA, Kanadzie i Australii.
Marek Grechuta / Anawa - Wiosna - ach to ty [Official Audio]/ Polskie Nagrania
Ciche lata 80.
Po wyciszeniu artystycznym w latach 80. na scenę powrócił w 1989 roku. Współpracował także z młodym pokoleniem – wspólnie z zespołem Myslowitz nagrał utwór "Kraków". Ostatnią płytą Grechuty z premierowym materiałem były "Niezwykłe miejsca" (2004), gdzie znalazły się piosenki poświęcone miejscom, które go oczarowały.
Marek Grechuta zmarł po długiej i ciężkiej chorobie, 9 października 2006 roku w Krakowie. Uhonorowany pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis w 2005 roku.
PR Historia/ zch /kul