Teatr Polskiego Radia – uniwersalne historie opowiedziane piękną polszczyzną

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Teatr Polskiego Radia – uniwersalne historie opowiedziane piękną polszczyzną
Janusz Kukuła - dyrektor Teatru Polskiego RadiaFoto: Cezary Piwowarski / Polskie Radio

– Chcemy opowiadać ludziom historie, które w uniwersalny, metaforyczny sposób mówią o współczesności, przeszłości, a czasami przyszłości. W Teatrze Polskiego Radia równie dobrze możemy odtworzyć bitwę pod Grunwaldem, jak i lądowanie na Księżycu – mówi dyrektor TPR Janusz Kukuła.

  • W poniedziałek (4 grudnia) po raz trzydziesty piąty przyznano najważniejsze nagrody Teatru Polskiego Radia "Wielkie Splendory". 
  • Pierwsza gala odbyła się w 1988 roku, a pierwszym laureatem został aktor Bronisław Pawlik.
  • Janusz Kukuła jest dyrektorem Teatru Polskiego Radia od trzydziestu lat. Swoje wspomnienia zebrał w książce "Janusz Kukuła. Ja to ktoś inny".

Pretekstem do rozmowy z Januszem Kukułą była uroczysta gala wręczenia nagród "Wielkich Splendorów i Debiutów Teatru Polskiego Radia", która odbyła się tradycyjnie w pierwszy poniedziałek grudnia. W tym roku Wielkie Splendory odebrało dwoje aktorów: Jadwiga Jankowska-Cieślak i Leon Charewicz.

Dom polszczyzny i artystów

Teatr Polskiego Radia działa już od niemal stu lat. Premiera pierwszego słuchowiska, nadawanej na żywo "Warszawianki" Stanisława Wyspiańskiego, odbyła się 29 listopada 1925 roku. Dziś TPR musi konkurować m.in. z internetem i mediami społecznościowymi, ale Janusz Kukuła nie uważa tego za problem.

– Nie postrzegamy tego otoczenia jako konkurencji, bo Teatr Polskiego Radia był, jest i zawsze będzie jedyny. To jest taki dom słowa, dom polszczyzny i jednocześnie dom artystów, bo ci ludzie, którzy prawie sto lat temu tworzyli radiofonię w Polsce, od razu wiedzieli, że radio to jest miejsce stworzone dla sztuki – mówi wieloletni dyrektor TPR.

Kukuła powołuje się przy okazji na słowa wynalazcy radia, Guglielmo Marconiego. – My mówimy o radiu, że to jest ulotne medium, że to, co mówimy, zaraz znika. On wierzył, że to nieprawda, że fala dźwiękowa trwa gdzieś w przestrzeni kosmicznej. To piękna metafora naszej pracy.

Radiowy teatr wyobraźni

Każdego roku Teatr Polskiego Radia prezentuje około 160 premier, nie licząc kolejnych odcinków powieści radiowych "Matysiakowie" i "W Jezioranach". – To są nie tylko opowiedziane historie, z początkiem środkiem i końcem, ale również zapis naszej świadomości językowej i społecznej, pojmowania konfliktu, miłości, nienawiści, tęsknoty, strachu, nadziei, czyli tych wszystkich uczuć, które wypełniają nasze życie i sprawiają, że ani przez chwilę nie jesteśmy samotni – mówi gość Trójki. 

Janusz Kukuła podkreśla, że radiowe słuchowiska tworzą się nie tylko w studiu radiowym, ale też w głowach ich słuchaczy. – Siła radia polega na tym, że sztuka radiowa ostatecznego kształtu nabiera w wyobraźni odbiorcy. Kiedy aktor mówi "dom", to każdy słuchacz widzi inny dom.

Teatr Polskiego Radia dysponuje też niezwykle bogatym archiwum, w którym znajdują się dziesiątki tysięcy utworów. Najstarszym z nich jest słuchowisko "Pan Geldhab" Aleksandra Fredry z 1947 roku.


Posłuchaj

6:14
Janusz Kukuła o Teatrze Polskiego Radia, cz. 1 (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

  

Spełnione marzenia małego chłopca

Janusz Kukuła z Teatrem Polskiego Radia związany jest od kilku dekad. Od trzydziestu lat pełni funkcję dyrektora i głównego reżysera. Jego wspomnienia zebrał Tomasz Lerski w książce "Janusz Kukuła. Ja to ktoś inny".

– Jest to opowieść o człowieku, który poświęcił życie pracy w Teatrze Polskiego Radia, ale miał jeszcze przedtem jakąś przeszłość, jakieś zdarzenia, które go kształtowały. To opowieść o człowieku, który szukał swojej drogi i ją znalazł, o chłopcu, który marzył o pracy w radiu i to marzenie spełnił – mówi rozmówca Tomasza Miary.  

Złodziej uśmiechów i myśli

Książka jest przede wszystkim opowieścią o ludziach. W indeksie nazwisk jest prawie 600 osób związanych z TPR. Są wśród nich takie postacie, jak Jerzy Krzysztoń, Ireneusz Iredyński, Gustaw Holoubek, Ignacy Gogolewski czy Franciszek Pieczka, którzy – jak twierdzi Kukuła – ukształtowali jego wrażliwość i sposób patrzenia na słowo.

– W kontaktach z artystami nazywam siebie złodziejem uśmiechów i myśli. Czasami kradnę ich głosy, a na pewno ich wrażliwość, ale jest to użycie słowa "kradzież" w pozytywnym sensie, bo z tych ukradzionych uśmiechów, głosów, spojrzeń i słów ukształtowany jestem właśnie ja – mówi gość "Trójki do trzeciej".

Uniwersalne, ponadczasowe historie

Janusz Kukuła podkreśla, że najważniejszym elementem radia zawsze będzie słowo. To właśnie na nim opierają się historie, które Teatr Polskiego Radia prezentuje swym słuchaczom od blisko stu lat.

– Chcemy opowiadać ludziom historie, które w jakiś uniwersalny, niezwykły, metaforyczny sposób opowiadają o współczesności, przeszłości, czasami przyszłości. W Teatrze Polskiego Radia równie dobrze możemy odtworzyć bitwę pod Grunwaldem, jak i lądowanie na Księżycu.

Mucha Bronisława Pawlika

Na zakończenie rozmowy gość Trójki opowiedział zabawną anegdotę związaną z Bronisławem Pawlikiem, jednym z wielkich aktorów związanych z TPR.

– Wchodzimy do studia po próbie, jest w znakomitym nastroju. Zaczynamy nagranie, ale z jakichś emocjonalnych powodów on nie jest zadowolony ze swojej pracy – a był bardzo wymagający od siebie i od innych, perfekcjonista w każdym calu. Nie mógł, nie chciał, czy nie wypadało mu się przyznać, że jest tego dnia gorzej dysponowany, więc mówi do mnie: "Proszę pana, tu lata mucha". Ja na to: "Panie Broneczku, nigdy w radiowym studiu nie było muchy". "Nie, tu lata mucha, proszę natychmiast ją przepędzić, bo nagranie jest niemożliwe!". Studio było ogromne, jak tam znaleźć jedną muchę? W pewnym momencie zorientowałem się, że nie wybrnę bez drobnego oszustwa. Machnąłem gazetą, którą trzymałem, plasnęło. Mówię: "Panie Broneczku, zabiłem ją, możemy nagrywać". No i w jakiś sposób go to uspokoiło. Więc ta wymyślona mucha, którą rzekomo unicestwiłem, uratowała nagranie.

Posłuchaj

7:32
Janusz Kukuła o Teatrze Polskiego Radia, cz. 2 (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czytaj też: Janusz Kukuła: to właśnie uruchamianie wyobraźni słuchacza jest powołaniem Polskiego Radia


***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: Janusz Kukuła (dyrektor Teatru Polskiego Radia)
Data emisji: 5.12.2023
Godziny emisji: 14.08, 14.18

kc/mo

Polecane