2023-11-22, 13:11 | aktualizacja 2023-11-22, 13:11
Sparingowy mecz pomiędzy reprezentacjami Polski i Łotwy rozegrano we wtorek (21 listopada) na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Biało-Czerwoni bardzo szybko przystąpili do ataku na rywali; stanowcza gra przyniosła prowadzenie dla Polaków po golu Przemysława Frankowskiego w 7. minucie. Kolejną bramkę dla Polaków zdobył w 48. minucie Robert Lewandowski.
Choć zwycięstwo podopiecznych Michała Probierza - zwłaszcza po słabych eliminacjach do Euro - może cieszyć, eksperci mają mieszane uczucia po wtorkowym spotkaniu. - Z jednej strony wygrana z Łotwą przy różnicy potencjału to mus dla Biało-Czerwonych, więc przy takim 2:0 jednak szału nie ma. Z drugiej, przewaga Polaków nie podlegała żadnej wątpliwości, a przy lepszej skuteczności mogło być to nawet bardziej okazałe zwycięstwo - ocenia Robert Grzędowski z redakcji sportowej radiowej Trójki.
Mecz Polska - Łotwa. Michał Probierz: chcieliśmy grać agresywnie
- Na początku meczu było widać, że chcieliśmy grać bardzo agresywnie, narzucić wysokie tempo. Graliśmy pressingiem praktycznie całe spotkanie - ocenił spotkanie selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz. - Na pewno wiemy, że musimy popracować nad stałymi fragmentami gry, w ofensywie i defensywie, to po raz kolejny się potwierdziło. Oddajemy też za mało strzałów - dodał trener.
W spotkaniu z Łotwą zobaczyliśmy natomiast kolejnych debiutantów. Swój pierwszy występ w kadrze zaliczyli Marcin Bułka, Bartłomiej Wdowik i Karol Struski. Ostatni z tej trójki zapewniał po meczu, że drużyna patrzy już w przyszłość. - Patrzymy w przód, wyciągamy pozytywy. Pracujemy nad tym, co nie wyglądało dobrze i będziemy gotowi na marcowe baraże - zapowiedział piłkarz.
"Każde zwycięstwo buduje, tak samo z Łotwą. Nie ma znaczenia z kim gramy, znaczenie ma wygrana. Po to wychodzimy na murawę, żeby dać z siebie wszystko. Mamy za sobą trudny okres, ale przed nami szansa na grę w mistrzostwach Europy poprzez baraże. Będziemy faworytem z Estonią,… pic.twitter.com/nZpUcRCHOk
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 22, 2023
Ze względu na nie do końca udane eliminacje do Euro 2024 Biało-Czerwoni będą walczyć o awans na mistrzostwa w barażach zaplanowanych na marzec przyszłego roku. Na początek, w półfinale rozgrywek, Polacy zmierzą się z Estonią. W razie zwycięstwa nasi piłkarze zagrają o awans z kimś z grupy: Walia, Ukraina, Finlandia, Islandia. Dokładny kształt ścieżki barażowej, którą będą musieli przejść podopieczni Michała Probierza, poznamy w czwartek (23.11) po losowaniu.
- Jeżeli mamy szukać pozytywów, to zagramy pierwszy mecz z Estonią i to u siebie. Los dał nam jeszcze jedną szansę. Po prostu trzeba wziąć ten los ze sobą i go wykorzystać - ocenia Przemysław Frankowski, zdobywca jednej z bramek w meczu z Łotwą i pomocnik francuskiego Lens.
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Piotr Firan, Radosław Nałęcz
Gość: Robert Grzędowski
Data emisji: 22.11.2023
Godziny emisji: 7.40
qch/DS
