Polski film science fiction "W nich cała nadzieja" zdobył nagrodę na festiwalu w Trieście
2023-11-06, 20:11 | aktualizacja 2023-11-06, 20:11
"W nich cała nadzieja" to nowy polski film science-fiction. Skromny, niskobudżetowy, ale z niezwykłym pomysłem fabularnym. I może właśnie dzięki temu odniósł sukces zdobywając niedawno nagrodę dla najlepszego filmu fabularnego na Festiwalu Filmów Fantastycznych w Trieście we Włoszech.
- "W nich cała nadzieja" w polskich kinach będzie miał premierę 24 listopada. Główną rolę w filmie zagrała Magdalena Wieczorek.
- Główną częścią przekazu są tak zwane systemy bezpieczeństwa, które mają nas chronić, a mogą być zagrożeniem – mówi reżyser filmu Piotr Biedroń.
Walka ze światem i sztuczną inteligencją
W postapokaliptycznej rzeczywistości pozostaje tylko jeden człowiek: Ewa. Kobieta musi walczyć o życie nie tylko z otaczającym ją światem, ale również z robotem wyposażonym w sztuczną inteligencję.
– Pomysł na film to zbiór różnego rodzaju myśli, które zawsze mi towarzyszyły. Tematem jest samotność człowieka. Ponieważ mamy ostatniego ocalałego człowieka na Ziemi, pokazałem samotność i walkę tego samotnego człowieka z przeciwnościami losu i sztuczną inteligencją o przetrwanie – opowiada reżyser filmu "W nich cała nadzieja", Piotr Biedroń. – Ekologia jest jedną z części przekazu tego filmu, ale główną – tak zwane systemy bezpieczeństwa, które mają nas chronić: hasła różnego rodzaju, które mamy na co dzień, PIN-y. Mają nas chronić, a mogą być zagrożeniem. Chciałem to w filmie pokazać i połączyć te wszystkie wątki – tłumaczy.
Na ekranie tylko kobieta i robot
Pomysł na film jest prawdziwie karkołomny: na filmie jest tylko jedna bohaterka, której towarzyszy… robot. – Oczywiście bałem się tego, że (…) cały film jest na jednej aktorce, która musi wygrać wszystkie emocje. Bardzo się bałem, czy jest w stanie wytrzymać 90 minut – przyznaje rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego. – Ale wydaje mi się, że Magda Wieczorek, która grała główną role uciągnęła to i spełniła wszystkie zadania – stwierdza.
– Nie chciałem bardzo znanej aktorki, żeby nie było porównania z innymi filmami – to był jeden z kluczy. Kolejnymi były warsztat i sprawność fizyczna, której wymagał ten film. Tym bardziej, że mieliśmy bardzo krótki termin i bardzo trudne warunki – dodaje.
Przeczytaj także
- "Strzępy" w reżyserii Beaty Dzianowicz. "To potrzebny film"
- "Świat po pracy": pytanie o świat i ludzi, kiedy już nie trzeba będzie pracować
- "Lombard" Łukasza Kowalskiego – piękna historia o człowieczeństwie
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 6.11.2023
Godzina emisji: 13.47
pr