Fałszywe mandaty i fałszywy szef biura cyberprzestepczości. NASK ostrzega przed działaniami oszustów

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Fałszywe mandaty i fałszywy szef biura cyberprzestepczości. NASK ostrzega przed działaniami oszustów
Na potrzeby realizacji doręczenia elektronicznego zostanie stworzony nowy rejestr publiczny, tzw. baza adresów elektronicznychFoto: rawf8/Shutterstock

NASK ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod Komendanta Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Celem przestępców jest wyłudzenie danych ofiary oraz skłonienie jej do wykonania przelewu na sumę znacząco niższą od rzekomo grożącej kary. NASK ostrzega również przez oszustami wykorzystujących wizerunki straży miejskiej i policji. Chodzi o fałszywe mandaty z kodem QR.

Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa poinformowała w środę, że obserwuje kampanię phishingową, w której oszuści podszywają się pod Komendanta Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC).

"Atakujący rozsyłają wiadomości e-mail z informacją, że adresat wiadomości został przyłapany i nagrany podczas oglądania materiałów o charakterze pornograficznym, z udziałem osób niepełnoletnich" - wyjaśniła NASK.

Dodatkowy element socjotechniki

Eksperci informują, że treść wiadomości oraz dołączony do niej załącznik mają na celu wywołanie lęku odbiorcy przed bardzo wysoką karą finansową, aresztowaniem i ujawnieniem popełnionego przestępstwa przed opinią publiczną.

"Dodatkowym elementem socjotechniki stosowanej przez przestępców jest wyrażona w treści wiadomości presja czasu, czyli wymaganie udzielenia odpowiedzi w ciągu kilku godzin oraz możliwość zapłacenia znacznie niższej kwoty w przypadku szybkiej reakcji" - podała NASK.

Przekazała też, że celem przestępców jest wyłudzenie danych ofiary oraz skłonienie jej do wykonania przelewu na sumę znacząco niższą od rzekomo grożącej jej kary.

Mandat jest fałszywy

Jednocześnie NASK odnotowuje powrót oszustw wykorzystujących wizerunki straży miejskiej i Policji.

"Mieszkańcy Warszawy znajdują za wycieraczkami samochodów kartki informujące o naruszeniu przepisów prawa o ruchu drogowym, zawierające kod QR. Wiadomość rzekomo zostawiona jest przez straż miejską" - podała NASK.

Dodała, że kod QR prowadzi do strony imitującej witrynę policji.

"Użytkownik może na niej nie tylko zapoznać się z wysokością 'mandatu', ale także opłacić go, podając dane karty kredytowej. Oczywiście mandat jest fałszywy. Podanie danych karty kredytowej może zostać wykorzystane do kradzieży pieniędzy z konta ofiary" - wyjaśniała NASK.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane