"Spóźnione pożegnanie", czyli Adam Dzierżek tworzy kryminał na własnych zasadach

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Spóźnione pożegnanie", czyli Adam Dzierżek tworzy kryminał na własnych zasadach
Bohaterem nowej powieści Adama Dzierżka jest prywatny detektyw Maks MejzaFoto: Andrei Kobylko/Shutterstock

Do pisania zainspirowali go klasycy czarnego kryminału: Raymond Chandler i Dashiell Hammett. Na ten rok planuje trzy książki, jednak jak sam zaznacza, to zależy od kilku czynników. Z Adamem Dzierżkiem rozmawiamy m.in. o źródłach inspiracji oraz jego ostatniej powieści zatytułowanej "Spóźnione pożegnanie".

Ile czasu zajmuje napisanie książki? Gość "Trójki pod Księżycem" przyznaje, że w jego przypadku zajęło to pół roku. Jednocześnie jednak, w ciągu roku, pisarz wypuścił na rynek trzy dzieła. Jak wyjaśnia Adam Dzierżek, wynika to z długiego procesu wydawniczego. – Zanim zadebiutowałem, miałem napisane już trzy książki. Na razie mam jeszcze bezpieczny zapasik w sejfie. (...) Pod koniec 2020 roku tak naprawdę skończyłem swój debiut, który udało mi się wypuścić na rynek w czerwcu 2022 roku. Zanim do tego doszło, cały czas pisałem. Miałem w głowie, że uda mi się zadebiutować, więc pojawił się kopniak motywacyjny by dalej pisać – opowiada gość radiowej Trójki.

Najnowsza powieść Adama Dzierżka pierwotnie miała nosić inny tytuł. Wśród pomysłów pojawił się m.in. "Anioły lądują twardo", jednak za sprawą sugestii wydawcy padło na "Spóźnione pożegnanie". – Często jest tak, że te wymyślane przez autorów do niczego się nie nadają. U mnie to wygląda tak, że podsyłam propozycje. Miałem akurat to szczęście, że w pierwszej i drugiej powieści przeszły moje tytuły, ale w trzeciej był on już tak pokręcony, że wydawca zasugerował, by poszukać czegoś innego – wyjaśnia Adam Dzierżek.

Najczęściej czytane

"Spóźnione pożegnanie" – nowa książka Adama Dzierżka

W nowej powieści gościa "Trójki pod Księżycem" poznajemy losy prywatnego detektywa Maksa Mejzy. Otrzymuje on od pewnego starszego mężczyzny na pozór proste zlecenie – odnaleźć dziecko córki zleceniodawcy.Co ciekawe, pierwotnie miała się ona być kontynuacją debiutanckiej powieści Adama Dzierżka – "Nieco bliżej piekła". – Zauważyłem, że te nawiązania do poprzedniej powieści są bardzo liche. Mimo wszystko debiut zawsze leży gdzieś głęboko w sercu i człowiek chce kontynuować tę historię. Poczułem, że robię to bardzo na siłę – wyjaśnia pisarz.

– Te powieści z lat 30. Raymonda Chandlera, tak naprawdę twórcy tego czarnego kryminału i archetypu prywatnego detektywa, gdzieś tam zawsze ze mną były. Stwierdziłem, że chciałbym zrobić coś podobnego, ale na swój sposób – mówi autor "Spóźnionego pożegnania". – Jeżeli u Chandlera detektywa odwiedzała femme fatale, która zakładała nogę na nogę, zapalała papierosa i mówiła, jakie ma zlecenie, to u mnie wygląda to trochę inaczej – opowiada Adam Dzierżek.

Posłuchaj

43:01
Adam Dzierżek: kryminały z lat 30. zawsze były ze mną (Trójka pod Księżycem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka pod Księżycem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Data emisji: 13.09.2023
Godzina emisji: 0.06

Polecane