Krzysztof Baranowski: samotna żegluga to wycieczka w głąb siebie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Krzysztof Baranowski: samotna żegluga to wycieczka w głąb siebie
Kapitan Krzysztof BaranowskiFoto: Jacek Szydlowski / Forum

Krzysztof Baranowski pół wieku temu, jako pierwszy Polak, samotnie opłynął kulę ziemską. Swój wyczyn powtórzył pod koniec XX wieku, a teraz planuje trzecią tego typu wyprawę. Opowiedział o niej w Trójce w dniu swych 85. urodzin, przypadających 26 czerwca.

  • Krzysztof Baranowski jako pierwszy Polak, samotnie opłynął kulę ziemską. Teraz planuje trzecią tego typu wyprawę.
  • – Porównanie do pustelnika i pustyni jest bardzo trafne. Człowiek jest w stanie nie tylko zrobić rekolekcje z całego życia, ale również wybiec w przód i sobie planować życie – mówi.
  • Trzecią wyprawę dookoła świata Krzysztof Baranowski rozpocznie prawdopodobnie w październiku.

W wieku, w którym zdecydowana większość jego rówieśników wiedzie spokojne życie emeryta i jak ognia unika niebezpieczeństw, 85-letni Krzysztof Baranowski planuje kolejny samotny rejs dookoła świata. – Ocean stanowi taki magnes, to jest szczególne miejsce. A samotna żegluga sprzyja medytacjom, więc w pewnym sensie to jest wycieczka w głąb siebie – tłumaczył żeglarz w Trójce.

Narciarska zaprawa z przeszkodami

Gość "Pory na Trójkę" przyznał, że podczas tego typu wypraw kluczową rolę odgrywa sprawność fizyczna. – Pilnuję tego, żeby jej nie stracić. Takim sprawdzianem jest jazda na nartach, gdzie nie da się usiąść na burcie i nic nie robić. Tam po prostu trzeba pracować nogami, całym ciałem – mówił Baranowski.

Pan Krzysztof wciąż jeszcze odczuwa skutki kontuzji, której nabawił się ostatniej zimy na stoku po zderzeniu z innym narciarzem. – Noszę ortezę na kolanie, ale miałem konsultacje z wieloma lekarzami, którzy dali mi tytuł do tego, żeby ruszyć na ocean – zapewnił 85-latek.


Posłuchaj

4:20
Urodzinowa rozmowa z Krzysztofem Baranowskim, cz. 1 (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pustelnik na środku oceanu

Krzysztof Baranowski przypomniał stare powiedzenie o tym, że na morzu człowiek pokazuje, jaki jest naprawdę. Samotny żeglarz musi się zmierzyć z tą prawdą w pojedynkę. – Porównanie do pustelnika i pustyni jest bardzo trafne. Człowiek jest w stanie nie tylko zrobić rekolekcje z całego życia, ale również wybiec w przód i sobie planować życie. Dla mnie zdumiewające było to, że plany, które snułem w pierwszym samotnym rejsie, potem udało się zrealizować, mimo że były bardzo ambitne.

Baranowski nie uważa się za odważnego człowieka. Przyznaje, że strach towarzyszy mu podczas każdego rejsu. – To, co robię, wskazywałoby na pewną odwagę, bo żeby w wieku 85 lat wyruszyć samotnie dookoła świata, potrzeba pewnej determinacji. Ja się podpieram swoim doświadczeniem, ale mimo wszystko w pojęciu większości ludzi to jest odważny czyn.


Z Chorwacji dookoła świata

W przygotowaniach do trzeciej w życiu samotnej wyprawy dookoła świata pomaga Baranowskiemu Sztorm Grupa. Dzięki niej udało się znaleźć w Chorwacji 15-metrowy jacht, który jednak jest wyczarterowany do końca lata. Z tego względu swój rejs żeglarz będzie mógł rozpocząć dopiero w październiku.

Krzysztof Baranowski wypłynie najprawdopodobniej z Szybeniku w Chorwacji, ew. z hiszpańskiej Malagi lub z Gibraltaru. Pierwszy przystanek planuje na Wyspach Kanaryjskich, potem zatrzyma się jeszcze m.in. w Panamie, na Tahiti, Fidżi, w australijskim porcie Darwin i na Seszelach. Cały rejs – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami – zajmie Baranowskiemu około roku.


Posłuchaj

6:17
Urodzinowa rozmowa z Krzysztofem Baranowskim, cz. 2 (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też: 


Pierwszy Polak, który opłynął kulę ziemską

  • Krzysztof Baranowski urodził się 26 czerwca 1938 roku we Lwowie. Po II wojnie jego rodzina zamieszkała we Wrocławiu. To właśnie w tym mieście położonym nad Odrą zaczęła się jego przygoda z żeglarstwem. Tam w wieku 15 lat wstąpił do akademickiego klubu żeglarskiego.
  • Po ukończeniu Politechniki Wrocławskiej z tytułem inżyniera łączności, Krzysztof Baranowski przeprowadził się do Warszawy, gdzie ukończył studium dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim. Jako dziennikarz w połowie lat 60. udał się w naukową wyprawę do Ameryki Południowej na jachcie "Śmiały".
  • Wyprawa ta zbiegła się w czasie z rejsem Leonida Teligi, który jako pierwszy Polak opłynął samotnie kulę ziemską. W głowie Krzysztofa Baranowskiego zaczęła kiełkować myśl, aby uczynić to samo. Nie chciał jednak jak Teliga płynąć łatwiejszą trasą na zachód, ale udać się w przeciwnym kierunku, drogą o wiele trudniejszą, przebiegającą m.in. przez mroźny Ocean Południowy.

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Karol Gnat 
Gość: Krzysztof Baranowski (żeglarz)
Data emisji: 26.06.2023
Godziny emisji: 7.10, 7.18

kc

 


Polecane