Wzmacniać w człowieku to, co dobre. Reportaż "Po drugiej stronie kraty" [POSŁUCHAJ]
- Trzeba dotrzeć do człowieka i pracować nad tym, co w nim jest dobre - mówi bohaterka reportażu Grażyny Wielowieyskiej "Po drugiej stronie kraty". Całe zawodowe życie kobieta poświęciła pracy z ludźmi odsiadującymi wyroki, często za bardzo poważne przestępstwa.
"Trzeba dotrzeć do człowieka i pracować nad tym, co w nim jest dobre"
Foto: Shutterstock/BOONDARIN
Jej kariera zawodowa była trochę dziełem przypadku. Od zawsze pragnęła uczyć w szkole chemii. Ukończyła tzw. "Marmoladę", czyli Technikum Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Sandomierzu. Niestety, nie zdała jednego z egzaminów na studia. Wydział pedagogiki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach musiał więc poczekać rok.
Będąc na wakacjach w Warszawie, postanowiła trochę popracować. Od znajomych dowiedziała się, że w Areszcie Śledczym na Olszynce Grochowskiej poszukują do pracy żywnościowca. Pensja była spora, więc się zdecydowała: chciała zarobić trochę, odłożyć i zdawać powtórnie na wymarzony kierunek. Wtedy nie zdawała sobie sprawy z tego, co to jest za służba. Co tak naprawdę oznacza pełna dyspozycyjność, odporność na stres, a często odwaga i determinacja. A przede wszystkim, odpowiedzialność za życie drugiego człowieka. Był rok 1985.
Przez 30 lat, które spędziła "za kratami", przeszła przez różne szczeble kariery. Była pierwszą kobietą w kraju, która prowadziła służbę transportową. Ukończyła resocjalizację, wiele kursów, szkoleń. Doszła do stanowiska zastępczyni dyrektora aresztu na Białołęce, więzienia o zaostrzonym rygorze. Miała do czynienia z mafią, z ludźmi z dożywotnimi wyrokami, 25-latkami, pedofilami… W tak trudnym środowisku udało jej się zbudować autorytet i uznanie.
Przede wszystkim szacunek
- Zawsze miałam jasno określone granice. Inaczej się nie przetrwa. Przestrzeganie przepisów, ale przy ogromnym szacunku. Bardzo podkreślam to słowo. Osadzeni są na to bardzo wyczuleni. To, że oni są za coś skazani, że popełnili czyn karalny, to nie znaczy, że trzeba ich upodlać czy gorzej traktować – mówi bohaterka reportażu.
Kobieta podkreśla siłę i znaczenie tzw. twórczej resocjalizacji. - Chodzi o to, żeby dotrzeć do człowieka i pracować nad tym, co w nim jest dobre. To nie jest praca z małym dzieckiem, które łatwiej ukształtować. My dostajemy człowieka dorosłego, który wiele lat spędził w różnym środowisku. To są często budowane latami patologiczne zachowania, różne dewiacje. Ja pod słowo "resocjalizacja" podciągnęłabym jakąkolwiek zmianę na lepsze, pobudzenie człowieka do zastanowienia się nad sobą.
***
Tytuł reportażu: "Po drugiej stronie kraty"
Autorka reportażu: Grażyna Wielowieyska
Data emisji: 7.06.2023
Godzina emisji: 22.05
kc/DS