Zawód po pradziadku
Górale z Zakopanego wracają do zawodów wykonywanych kiedyś przez ich przodków, np. kowalstwa, bacowania, czy produkcji spinek góralskich.
- Z dziada pradziada byliśmy kowalami, kołodziejami - opowiada jeden z nich. Zdrowie nie pozwala mu co prawda być kowalem, ale, wykorzystując narzędzia po pradziadkach, zajmuje się metaloplastyką i wykonuje, według starych wzorów, spinki góralskie.
Spinka jest elementem stroju góralskiego o kilkusetletniej tradycji. Pierwotnie koszula góralska nie posiadała guzików. Spinka pełniła też funkcję ozdobną. Wytworzenie jednej sztuki zajmuje około dwóch dni. Wymaga również dużej precyzji, cierpliwości i "pieszczoty", jak podkreśla rękodzielnik.
Bohater reportażu jest świadomy wartości pracy, którą wykonuje. - Każdy z turystów chce zobaczyć takiego człowieka jak ja i moje rzeczy, bo to są rzeczy unikatowe, niepowtarzalne - mówi. Podkreśla, że przyjezdni, zamawiając u niego spinki, proszą o stare wzory.
W reportażu Katarzyny Blaszczyk "Z dziada, pradziada" o swojej pracy opowiadają także baca i kowal.
Aby dowiedzieć się, dlaczego jedna owca w stadzie musi być czarna, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Reportaży można słuchać na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 18.15. Zapraszamy.
Naszych reportaży mogą Państwo również słuchać na stronie internetowej Studia Reportażu i Dokumentu.
Zapraszamy też na naszą stronę na Facebooku!
(pg)