Reklama

reklama

Zamach na Jana Pawła II. Kiedy i gdzie zapadła decyzja o jego zorganizowaniu?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zamach na Jana Pawła II. Kiedy i gdzie zapadła decyzja o jego zorganizowaniu?
Warszawa, 1981-05-13. W całej Polsce modlono się w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego Jana Pawła II po zbrodniczym zamachu na jego życie. Na zdjęciu: ludzie modlący się ludzie przed kościołem pod wezwaniem świętego Jacka na warszawskiej StarówceFoto: PAP/CAF/Mariusz Szyperko

– Ta bezwzględność władz sowieckich wynikała z faktu, że pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego do Polski potwierdziła wszystkie ich najgorsze przypuszczenia. To jest ten moment, kiedy mówi on nie tylko do Polaków, ale do wszystkich narodów ujarzmionych za żelazną kurtyną. (…) To rodzi przekonanie, że tego człowieka trzeba powstrzymać za wszelką cenę – mówi prof. Rafał Łatka z Instytut Historii PAN. 

– Widziałbym to w takiej perspektywie, że służby sowieckie już w momencie wyboru Karola Wojtyły na papieża zdały sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Był to człowiek z ich punktu widzenia o antykomunistycznym rodowodzie, człowiek zza żelaznej kurtyny, który doskonale rozumiał realia systemu komunistycznego. W związku z tym był zupełnie inaczej odbierany niż jego poprzednicy, Jan XXIII czy Paweł VI, których ignorancję w kwestii polityki moskiewskiej można było wykorzystywać i co było wykorzystywane. Polityka wschodnia Watykanu była pełna złudzeń – ocenia prof. Rafał Łatka. 

Nietrafna ocena władz PRL

Jak dodaje, ten osąd polityków radzieckich był dużo trafniejszy niż władz PRL-u, które inwigilowały Karola Wojtyłę przed wyniesieniem na Stolicę Apostolską, i oceniły go jako niegroźnego intelektualistę, "który swoje powie, ale niewiele zrobi". – Ta bezwzględność władz sowieckich wynikała z faktu, że pierwsza pielgrzymka Ojca Świętego do Polski potwierdziła wszystkie ich najgorsze przypuszczenia – dodaje gość "Klubu Trójki". 

Przeczytaj także:

Przebudzenie ducha narodów

– Jan Paweł II nie tylko przyjechał do Polski i tą pielgrzymką rozbudził nadzieje Polaków na wolność, ale on także podjął kilka kroków, które wzbudziły panikę na Kremlu. Po pierwsze wydał taki list do Czechów i Słowaków, żeby brali przykład ze swojego patrona Jana Niepomucena, a on stracił życie, bo się sprzeciwiał tyranii władzy – dodaje Grzegorz Górny. Podobny mail został skierowany do Węgrów czy patriarchy ukraińskiego. 

Piotr Grzybowski, mówiąc o postaci Jana Pawła II, podkreśla, że ten "wielki mistyk, gigant intelektu i tytan wiary" przywrócił godność człowieka. – To wzbudzenie ducha narodów było szalenie niebezpieczne – ocenia gość Magdaleny Drohomireckiej, odnosząc się do tak negatywnego stosunku władz sowieckich do papieża. 

Posłuchaj

50:01
Klub Trójki 22 maja godz. 21:09
+
Dodaj do playlisty
+

 

13 maja 1981 roku podczas audiencji generalnej dla pielgrzymów na placu św. Piotra padły dwa strzały. Ojca Świętego, który w odkrytym samochodzie – wbrew zaleceniom ochrony – objeżdżał plac, pozdrawiając wiernych, dosięgły obie kule. Papież został ciężko ranny w brzuch i w rękę. Strzały padły z tłumu. Wśród pielgrzymów wybuchła panika, mimo to sprawcę zamachu natychmiast ujęto: okazał się nim być 23-letni Turek, Mehmet Ali Ağca. Zamachowca, kojarzonego z islamistycznym ruchem prawicowym, wybrano jako niekojarzącego się z Moskwą, chcąc w ten sposób odsunąć podejrzenia od prawdziwych zleceniodawców. 

Michał Skwara, współautor książki "Agca nie był sam", prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu: "Bułgarzy prowadzili dezinformację na wyraźne polecenie sowieckiego KGB"

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Magdalena Drohomirecka
Goście: prof. Rafał Łatka (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego), Piotr Grzybowski (tygodnik katolicki "Niedziela"), Grzegorz Górny (publicysta, reżyser).
Data emisji: 22.05.2023
Godzina emisji: 21.09

gs


Polecane