Pokazy multimedialnych fontann. Historia opowiedziana za pomocą tryskającej wody

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Pokazy multimedialnych fontann. Historia opowiedziana za pomocą tryskającej wody
Premierowy pokaz pt.: „Wars i Sawa” w Multimedialnym Parku Fontann na warszawskim Podzamczu.Foto: PAP/Marcin Obara

Redbad postanowił przyjrzeć się tworzeniu spektakli i reżyserowaniu interaktywnych pokazów fontann. Ta oryginalna forma sztuki zyskuje coraz większą popularność zarówno w naszym kraju, jak i zagranicą. Jest też rzeczą naturalną, że im robi się cieplej, tym większym zainteresowaniem cieszą się takie pokazy. Wymagają one jednak przede wszystkim odpowiedniego zaplecza technicznego, ale także twórcy o niezwykłej wyobraźni.

Zaplecze techniczne tworzą: mniej lub bardziej skomplikowana plątanina przewodów doprowadzających wodę, odpowiednio silne pompy zapewniające dostateczne ciśnienie, przewody elektryczne i ledy zapewniające wielobarwne podświetlenie oraz rzutnik laserowy. A to wszystko musi być odpowiednio zabezpieczone, gdyż woda i prąd to nigdy nie jest najlepsze połączenie. Oczywiście wszystko jest podłączone do komputera sterującego...

Czy woda bardziej współpracuje od aktorów?

– W pewnym momencie Wydział Promocji Miasta w Lublinie zwrócił się do mnie z zapytaniem, czy bym nie został „reżyserem fontann”, jak to się popularnie mówi. Byłem ciekawy, jak się reżyseruje tryski wodne: czy woda będzie bardziej współpracująca od aktorów, czy nie? – opowiada o początkach swojej pracy Łukasz Witt-Michałowski, reżyser takich właśnie pokazów oraz uznany twórca spektakli offowych. – Zdarzyło mi się robić jeden z takich pokazów w trakcie pandemii. Kiedy przychodzi takie zjawisko, jak pandemia, nasze zawody, to, czym się zajmujemy, z dnia na dzień stają się niepotrzebne. I jeśli masz możliwość współpracowania z wodą i ze światłem, przyjmujesz to, żeby nie oszaleć – wskazuje.

Wodne środki wyrazu

W przypadku fontanny multimedialnej twórca może sterować wysokością strumienia wody, kierunkiem oraz kolorami. Do tego dochodzi laser. – Samą historię możesz zaprogramować laserem, ponieważ światło jest najbardziej zauważalnym nośnikiem. Jeżeli zrobi się rodzaj kurtyny wodnej, na której również można projektować różne rzeczy, to ona jest mniej widoczna z racji siły, źródła i z racji tego, że wystarczy, że zawieje silniejszy wiatr i to się wszystko przesuwa i to, co sobie wymyśliłeś, przestaje być czytelne – tłumaczy gość.

Tak więc głównym elementem jest laser: nim opowiada się historię. – Mam pana, który „wbija w ciało”, czyli w laser historię, którą wymyśliłem. Dogrywamy też lektora lub lektorów – dodaje gość Redbada.


Posłuchaj

49:12
Łukasz Witt-Michałowski: byłem ciekaw, jak się reżyseruje tryski wodne (Trzy gramy Redbada/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trzy gramy Redbada
Prowadzi: Redbad Klynstra-Komarnicki
Gość: Łukasz Witt-Michałowski (reżyserem pokazów multimedialnych fontann, uznany twórca spektakli offowych)
Data emisji: 14.05.2023
Godzina emisji: 14.07

pr/DS

Polecane