Paweł Łatuszka w radiowej Trójce: dzieci z Ukrainy trafiają na Białoruś, nasila się terror

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Paweł Łatuszka w radiowej Trójce: dzieci z Ukrainy trafiają na Białoruś, nasila się terror
Dzieci z Ukrainy trafiają m.in. na Białoruś - powiedział Paweł ŁatuszkaFoto: PhotopankPL/Shutterstock

- W ubiegłym roku 1500 dzieci z Ukrainy zostało przemieszczony na terytorium Białorusi. W tym roku - 1100. To jest nielegalne, to jest zbrodnia wojenna. Łukaszenka koordynuje tę działalność - poinformował na antenie Programu 3 Polskiego Radia białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.

Członek białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka, który w środę był gościem Programu 3 Polskiego Radia, skomentował na antenie aktualną sytuację w jego kraju. Jak wskazał, każdego dnia obywają się zatrzymania. Dodał, że według ocen niezależnych ekspertów można mówić o ok. 5 tys. więźniów politycznych na Białorusi.

- Ostatnio zniknęli w zakładach karnych liderzy opozycji białoruskiej, chociażby Mikołaj Statkiewicz - lider socjaldemokratów. Nikt nie wie, gdzie się znajduje i co się z nim dzieje. Nie wiemy też, jaki jest stan jego zdrowia. To samo stało się z Wiktarem Babaryką - jednym z kandydatów na prezydenta w kampanii 2020 roku i Siergiejem Ciechanowskim oraz wieloma innymi więźniami politycznymi - wskazał.

- Każdego dnia dostajemy analizę ile było zatrzymań na Białorusi. Łukaszenka zaczął czystki w miastach na Białorusi, sam to tak nazwał, po sytuacji związanej z atakiem na samolot rosyjski A-50. Nie mógł tego wybaczyć partyzantce białoruskiej, podziemiu białoruskiemu. I z tego powodu postanowił zatrzymać jak najwięcej osób. Także terror się nasila na Białorusi - powiedział.

Paweł Łatuszka został też zapytany o sytuację dzieci, które są wywożone z Ukrainy. - Dostaliśmy informację, że potężny producent soli potasowej na rynku białoruskim jest związany z przerzuceniem dzieci na terytorium Białorusi i to finansuje. W ubiegłym roku 1500 dzieci z Ukrainy zostało przemieszczony na terytorium Białorusi. W tym roku - 1100. Jedne są z rodzicami, ale są też sieroty. I tu jest ogromny problem, bo to jest nielegalne, to jest zbrodnia wojenna. Łukaszenka koordynuje tę działalność. Ustaliliśmy wszystkie fundacje, które w tym pomagają i wspierają. Musi być też list gończy wystawiony w stosunku do Łukaszenki - skomentował.

Trudna sytuacja na Białorusi

Dyplomata odniósł się także do sytuacji dziennikarza opozycji białoruskiej Romana Protasiewicza, który w środę ma usłyszeć wyrok w swojej sprawie. - Protasiewicz jest zakładnikiem, niektórzy mogą powiedzieć, że jest zdrajcą bo wiele złych słów powiedział o opozycji białoruskiej, wiele informacji przekazał. Z drugiej strony, kiedy ktoś jest w więzieniu, to ciężko sobie wyobrazić w jakim stanie może być - wskazał.

Jak dodał, "Łukaszenka chce, żeby wszyscy więźniowie polityczni powiedzieli głośno o tym, że przegrali, że zmienili zdanie i że popierają go jako prezydenta". I właśnie to osiągnął, jeśli patrzymy na Romana Protasiewicza. Łukaszenka chce teraz zagrać takiego dobrego cara - dzisiaj może być ogłoszony wyrok skazujący Protasiewicza, a później ułaskawienie z rąk Łukaszenki, bo poprosił o wybaczenie i łaskę - zaznaczył Paweł Łatuszka.

Najczęściej czytane

Posłuchaj

15:08
Paweł Łatuszka o opozycji demokratycznej na Białorusi ("Salon polityczny Trójki"/Program 3 Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty
+

***

Audycja: Salon Polityczny Trójki

Prowadzi: Beata Michniewicz

Gość: Paweł Łatuszka (białoruski opozycjonista)

Data emisji: 3.05.2023

Godzina emisji: 8.45

ng

Polecane