Tatuaż – magia zaklęta w wiecznym rysunku na ciele

• Pierwotnie tatuaże miały znaczenie rytualne. Najbardziej znanym tego typu tatuażem są maoryskie tatuaże twarzy moko.
• Tatuaże były znane już w dalekiej przeszłości: w Biblii, w Księdze Kapłańskiej znajduje się zakaz tatuowania ciała, co oznacza, że zabieg ten był dobrze znany i praktykowany.
• Tatuaż można usunąć metodą laserową, która daje dobre wyniki, jednak jest kosztowna. Inne metody – szlifowanie skóry, kwas mlekowy – mają wątpliwą skuteczność.

Pierwotnie leczniczy i rytualny

Najlepiej zbadanym i udokumentowanym przykładem wytatuowanego człowieka z dawnych wieków jest słynny Ötzi, czyli człowiek lodu, którego mumię znaleziono w Alpach w roku 1991. Żyjący ok. 3300 lat p.n.e. Ötzi miał na ciele 61 tatuaży, a niektóre były zlokalizowane w miejscach uważanych za punkty akupunktury dla chorób, na które cierpiał. – Przypuszczamy, że są to tatuaże lecznicze. Zestawienie prostych znaków geometrycznych i linearnych, które są umieszczone w bardzo charakterystycznych miejscach na ciele Ötziego, przede wszystkim wokół stawów – potwierdza Piotr Dąbrowski, współautor książki "Tatuaż: symbol, piętno i piękno". – Co ciekawe, w kulturach tradycyjnych leczenie tatuażem jest praktykowane do dnia dzisiejszego – wskazuje.

– Wykorzystanie tatuażu jako amuletu albo oznaczenia, którego nie można zgubić, który jest z nami zawsze, ta funkcja na pewno była kusząca już na poziomie pierwocin kształtowania się kultury – dodaje.

Sak Yant – mistyczny tatuaż z Tajlandii

W Tajlandii do dzisiaj buddyjscy kapłani praktykują metodę tatuowania Sak Yant. Mistyczne wzory na skórze mają przynosić różne korzyści. W 2003 roku Angelina Jolie zrobiła sobie jeden z mistycznych tatuaży i jej zdaniem tak jej pomógł, że rok później zrobiła sobie drugi. – Sak Yant swoje początki miało ok. 2000 lat temu. 100 lat temu każdy mężczyzna w Tajlandii był wytatuowany. Kiedy w kraju pojawiły się zachodnie wpływy kulturowe, Tajowie bardzo to odczuli: od końca II wojny światowej odchodzono od Sak Yant – opowiada Joe Cummings, autor książki "Święte tatuaże w Tajlandii". – W latach 70. jedynymi wytatuowanymi ludźmi byli mężczyźni wykonujący niebezpieczne zajęcia. Taksówkarze, policjanci, gangsterzy czy kick bokserzy odrzucali tabu, bo potrzebowali ochrony płynącej z posiadania tatuażu – tłumaczy.

Od kryminału do elegancji

W kulturze zachodniej tatuaż przez długi czas był uważany za domenę tej "ciemnej strony społeczeństwa": nie bez powodu tatuaży używano jako piętna i oznaczano nimi skazańców. Dlatego długo kojarzył się z kryminalistami, włóczęgami, kobietami lekkich obyczajów, ale też marynarzami. Chociaż w tym ostatnim przypadku stanowił raczej element romantycznej legendy. Dopiero postępująca globalizacja sprawiła, że w ostatnich ok. 20 latach tatuaże stały się pełnoprawnym, niestygmatyzującym elementem zdobienia ciała, jak wcześniej np. kolczyki. Warto pamiętać, że często stosowany przez kobiety tzw. makijaż permanentny także jest rodzajem tatuażu.

Dzisiaj salony tatuażu można znaleźć właściwie w każdej większej miejscowości. – Zanim zdecydujemy się na tatuaż, warto wcześniej sprawdzić profil tatuażysty, zobaczyć jego prace – radzi Yuryi Melymuka, tatuażysta z ośmioletnim stażem. – Ale warto też obejrzeć prace innych: tego, tamtego. To jest ważne, bo ma się porównanie, poznaje się styl – wskazuje.

Przeczytaj także

• Joga: sposób na spokój i wyciszenie w ogólnym zgiełku życia
• Między dobrym smakiem i kiczem. O cienkiej granicy w świecie mody
• Relaks i skupienie, czyli korzyści płynące z kaligrafowania

Posłuchaj

9:17

Tatuaż: tradycja i (kontrowersyjna) estetyka (Pora na Trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan, Radosław Nałęcz
Autor materiału reporterskiego: Michał Kowarski
Gość: Yuryi Melymuka (tatuażysta)
Data emisji: 19.04.2023
Godziny emisji: 7.41, 8.17

pr