Dzień wagarowicza, czyli zabawa zamiast szkoły. Reportaż "Od buntu do akceptacji" [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dzień wagarowicza, czyli zabawa zamiast szkoły. Reportaż "Od buntu do akceptacji" [POSŁUCHAJ]
Dzień wagarowicza to zwyczajowo czas zabawy i odpoczynku od nauki. Jak dziś podchodzą do niego młodzi ludzie? Foto: Shutterstock

Pierwszy dzień wiosny, zwłaszcza, jeśli na zewnątrz świeci słońce, a wokół pachną kwiaty, nie nastraja do siedzenia w szkolnej ławce. Zdecydowanie atrakcyjniejsze wydaje się wyjście na świeże powietrze. Dlatego 21 marca został nazwany dniem wagarowicza. Zachęcamy do wysłuchania reportażu autorstwa Joanny Bogusławskiej pt. "Od buntu do akceptacji". 

Tradycja obchodzenia dnia wagarowicza zaczęła się prawdopodobnie w latach 80. Zwyczaj ten przetrwał do dziś, chociaż formalnie nigdy nie został uznany. Kolejne pokolenia uczniów świętują go, oddając się rozrywkom przyjemniejszym niż uczestniczenie w lekcjach.

Wiele szkół, m.in. liceum im. Stefana Żeromskiego, rezygnuje tego dnia z tradycyjnych zajęć. Zamiast tego organizuje konkursy i festyny, nauczyciele i uczniowie przebierają się bądź wychodzą w ciekawe miejsca.

– Zachował się taki obrazek, a raczej wycinek z "Głosu nauczycielskiego", z roku 1996. Jest pierwszy dzień wiosny. Na zdjęciu widzimy grono nauczycieli, uśmiechniętych, ale już rozebranych. Nauczyciele WF jeszcze w strojach z epoki, a dyrektor szkoły jako Pippi Lansztrumpf, w za dużych butach, różnych skarpetkach i z domalowanymi piegami. Po obchodach był tzw. grill na dachu. Nauczyciel był wraz z grillem stawiany na daszku i przez okno podawał kiełbasy czy kaszanki do sali, w której siedzieli uczniowie. To było nasze drugie śniadanie, a dla uczniów niezła zabawa – opowiadała Anna Szczepańska-Filipp, dyrektor liceum im. Stefana Żeromskiego.

Dzień inny niż pozostałe

– Ten dzień to takie odejście od zasad. Można wspólnie zrobić coś, czego na co dzień się nie akceptuje. Poza tym można w ten dzień złapać trochę luzu od roku szkolnego. Z jednej strony wiadomo przecież, że mamy wiele ferii i dni wolnych. Ale wyjście ze szkoły w ciągu dnia daje nam poczucie, że jesteśmy wolni sami sobie i możemy iść z kolegami na pizzę lub posiedzieć w parku – mówił jeden z bohaterów reportażu Joanny Bogusławskiej. 

Brak alternatywy

– Do pewnego momentu nie wychodziło się ze szkoły. Szanowane było pojęcie "pierwszy dzień wiosny" i na hurra ściągało się wszystkie grube ubrania. Od pewnej chwili dzień wagarowicza stał się modą. Tutaj w centrum trudno o alternatywną propozycję dla młodzieży, o przestrzeń, która bezpiecznie pozwoliłaby im się czegoś nauczyć. Oni nauczyli się być w tłumie, ale z reguły są w ten dzień sami lub w małych grupkach. Może gdyby w różnych częściach miasta pojawiały się inicjatywy i estrady, to zachęciłoby młodych ludzi. Bo gdzie jest kreatywność takiego człowieka? Tylko w tym, że on wyszedł ze szkoły, bo nie musiał w niej siedzieć? – pytała dyrektor liceum.

Posłuchaj

27:50
Dzień wagarowicza. Reportaż "Od buntu do akceptacji" (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł reportażu: "Od buntu do akceptacji"
Autorka reportażu:
 Joanna Bogusławska
Data emisji: 
21.03.2023
Godzina emisji: 
22.06

pr/zch


 

Polecane