Rola języka ukraińskiego. Reportaż "Na początku było słowo" [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rola języka ukraińskiego. Reportaż "Na początku było słowo" [POSŁUCHAJ]
Naród ukraiński podkreśla, że język ojczysty jest dla nich bardzo ważny Foto: Shutterstock/Oleh Dubyna

Jednym z języków, o który trzeba teraz specjalnie dbać, jest język ukraiński. Przez całe lata, gdy Ukraina była jedną z republik Związku Radzieckiego, językiem urzędowym był rosyjski. Dzieci uczyły się w szkole po rosyjsku. Z czasem, szczególnie we wschodniej Ukrainie, zaczęto się posługiwać, nawet w rodzinach, tylko rosyjskim. Zapraszamy do wysłuchania reportażu Grażyny Wielowieyskiej pt. "Na początku było słowo". 

Język ukraiński używany jest głównie na terenie Ukrainy, gdzie od 2004 roku ma status języka urzędowego, a ponad 3/4 mieszkańców zadeklarowało go jako język ojczysty. Mimo to do 2022 roku, czyli wybuchu wojny na Ukrainie, w mediach, kulturze popularnej nadal używano języka rosyjskiego. 

Rosyjska napaść na Ukrainę w lutym 2022 roku zmusiła ludność ukraińską do masowych migracji, m.in. do Polski. Młodzież trafiła do polskich szkół, realizując zarówno program szkoły ukraińskiej, jak i polskiej. Do I Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie od początku wojny trafiło 50 uczniów z Ukrainy. - Są bardzo dzielni, ponieważ łączą dwie szkoły: zdalnie realizują program szkoły ukraińskiej i w normalnym trybie uczęszczają do szkoły polskiej. To jest dla nich ogromny wysiłek, ponieważ w ukraińskiej szkole program nie działa w sposób całkowicie planowy - mówi jeden z bohaterów reportażu. - Ucząc się w polskiej szkole, mają znacznie więcej pracy niż polscy uczniowie. Dodatkowo mają lekcje języka polskiego dla cudzoziemców i tak naprawdę uczą się języka, który jest dla nich zupełnie nowy - dodaje.

- Myślę, że naród bez języka to nie naród. Jeżeli zostanę w Polsce, będę tu studiować albo mieszkać, to nigdy nie zapomnę o swoim ojczystym języku - przyznaje młoda Ukrainka, która przybyła do Polski po wybuchu wojny na Ukrainie.

Posłuchaj

21:50
"Na początku było słowo" - reportaż Grażyny Wielowieyskiej
+
Dodaj do playlisty
+

 

Zapotrzebowanie na książki 

Uchodźcom wojennym przybywającym m.in. do Polski często towarzyszyła trauma oraz brak poczucia bezpieczeństwa. Jednym z lekarstw na uporanie się z nią były ukraińskie książki. - Pamiętam, że na początku wojny było bardzo dużo próśb o książki w języku ukraińskim - przyznaje jedna z wolontariuszek pomagająca uchodźcom. 

- To, co mnie zaskoczyło w księgarniach ukraińskich, to to, że książki są pięknie wydane. Zależało mi na tym, żeby dzieci, młodzież i osoby dorosłe mogły czytać w swoim ojczystym języku i oderwać się do tego, co się dzieje na świecie. Pomysł wziął się z tego, że przeglądałam w Internecie grupy pomocowe i widziałam, że jest bardzo duże zapotrzebowanie na tego typu książki - mówi jedna z rozmówczyń Grażyny Wielowieyskiej. 

Ukraińskie książki

***

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego został ustanowiony 17 listopada 1999 przez UNESCO dla upamiętnienia tragicznego wydarzenia, do którego doszło w 1952 roku w Dhace - późniejszej stolicy niepodległego Bangladeszu. Zginęło wtedy pięciu studentów domagających się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego. 

Dzień Języka Ojczystego obchodziliśmy 21 lutego. Jest to święto nie tylko języków oficjalnych, urzędowych, ale również wszystkich dialektów, gwar, języków mniejszości narodowych, niszowych, którym grozi zapomnienie. Powinniśmy mieć świadomość, że język ojczysty stanowi świadectwo naszej tożsamości, o którą trzeba dbać. Nie powinniśmy żyć w przekonaniu, że język ojczysty jest wartością wieczną, której nikt nam nie odbierze. Tylko od nas zależy, czy będziemy go używać i kultywować jego wartość, tak aby nie zniknął.

Najczęściej czytane

***

Tytuł reportażu: "Na początku było słowo" 

Autorka: Grażyna Wielowieyska 

Data emisji: 21.02.2023

Godzina emisji: 23.10

ans

Polecane