Okrucieństwo i groza. Co faktycznie wiemy o wojnie na Ukrainie?
2022-12-29, 11:12 | aktualizacja 2022-12-29, 12:12
Polacy uważnie śledzą informacje i komunikaty z frontu wojny ukraińsko-rosyjskiej. Suche raporty nie oddają jednak faktycznego okrucieństwa i grozy tej agresji. Jak funkcjonuje państwo, którego główne funkcje życiowe paraliżują ciągłe barbarzyńskie ataki?
Jak patrzy w przyszłość naród, którego znaczna część musiała szukać schronienia poza granicami swojego kraju? Do audycji zaprosiliśmy gości, którzy na własne oczy obserwują konflikt na jego wysuniętych odcinkach. Goście "Klubu Trójki" starali się prognozować, jak sytuacja będzie wyglądać w przyszłym roku. Czy zima zamrozi działania zbrojne?
– Wydaje się, że najgorszym momentem do ofensywy jest ten, gdzie wszystko jest rozpulchnione po zimie. Na Ukrainie błoto jest wyjątkowo mięsiste. Czołgi czy ciężki sprzęt, który grzęźnie w błocie, stwarza nie lada problem. Gdy wszystko zamarza, a podłoże staje się sztywne, łatwiej jest przemieszczać się sprzętem, nawet pancernym – mówił Jacek Łęski, który powrócił niedawno z Ukrainy.
Bachmut
– Cztery dni temu Rosjanie wtargnęli do miasta i zajęli jedną czwartą. Co najgorsze, zajęli też część kopalni. Znamy realia walki o Stalingrad, gdzie walczono o każdą ścianę, gabinet i korytarz. Tu było podobnie. Teraz Rosjanie mieli każdy tunel pod ziemią. To sceny jak z horrorów. Po dwóch dniach Ukraińcy odbili jednak te tunele i sprawdzają kanały – mówił Jakub Maciejewski, dziennikarz. – W walkach o Bachmut codziennie ginie około stu żołnierzy rosyjskich. W rosyjskim internecie pojawiły się porównania do tzw. rżewskiej maszynki do mięsa – dodał.
Armia złożona z bezwzględnych przestępców
– Wśród żołnierzy rosyjskich pojawiają się przestępcy, ludzie bezwzględni, okrutni. Jednocześnie nie przedstawiają oni tak wielkiej wartości z punktu widzenia armii rosyjskiej. Usłyszałem, że Rosjanie może i tracą wielu obywateli, ale są oni dla nich jedynie mięsem armatnim. Ukraińcy z kolei wykrwawiają jednostki bardzo dobrych żołnierzy. Rosjanie grają na bezwzględne niszczenie armii ukraińskiej – zaznaczył Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz.
– Wśród żołnierzy są najemnicy z zakładów karnych, to najgorszy sort. Powołani żołnierze są niewyszkoleni, słabo uzbrojeni, ale jest ich bardzo dużo. Ukraińcy sami mówili, że mimo ostrzałów wciąż wychodzą kolejne grupy z okopów – dodali rozmówcy w "Klubie Trójki".
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Semka
Goście: Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz), Jacek Łęski (dziennikarz, powrócił niedawno z Ukrainy), Jakub Maciejewski (dziennikarz)
Data emisji: 28.12.2022
Godzina emisji: 21.08
zch/kor