Morsowanie. "To prezent dla siebie"
2022-12-26, 10:12 | aktualizacja 2022-12-28, 08:12
– Nie wyobrażam sobie już innego spędzania pierwszego dnia świąt i każdej niedzieli w sezonie morsowania – przyznaje jedna z miłośniczek zimnych kąpieli w nadbałtyckim Mielnie. – Trzeba tego spróbować, nie da się tego wytłumaczyć – dodaje.
Jak przekonują morsy, z którymi rozmawiała Anna Popławska, zimne kąpiele zapewniają endorfiny, dodają sił i mogą być doskonałym prezentem dla samego siebie, a także sposobem na czas aktywnie spędzany z rodziną.
Wielkie wzrost popularności
Kąpiele w lodowatej wodzie cieszą się coraz większą popularnością. Wiceprezes Gdańskiego Klubu Morsów Krzysztof Bobkowski mówi, że choć klub istnieje od 1975 roku, to największe zainteresowanie tą formą spędzania czasu zrodziło się w okresie pandemii koronawirusa, kiedy zamknięte były siłownie i kluby fitness, a ludzie poszukiwali nowych form aktywności.
– Na przestrzeni lat ludzie zrobili się bardziej aktywni, dbają o siebie i własne zdrowie, a w okresie pandemii wejście do wody było alternatywą dla innych sportów – wyjaśnia Bobkowski.
Jak rozpocząć przygodę z morsowaniem?
Przygodę z zimnymi kąpielami warto rozpocząć już jesienią, gdy temperatura wody jest nieco wyższa niż zimą. Ponadto należy kierować się metodą tzw. małych kroków – czyli zacząć od krótkich kąpieli i stopniowo je wydłużać.
– Najważniejsze to po prostu chcieć, a to już połowa sukcesu – tłumaczy wiceszef gdańskich morsów.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: To jeszcze nie koniec świąt
Prowadzi: Karol Gnat
Autorka materiału reporterskiego: Anna Popławska z Radia Koszalin
Data emisji: 26.12.2022
Godzina emisji: 9.24
PAP/gs/kor