Praca marzeń pokolenia Z. Jak ją zdobyć?

Praca potrafi wywoływać frustrację, poczucie bezsensu czy nawet bezsenność, dlatego początki poszukiwania tej wymarzonej mogą być naprawdę trudne. Jak zwraca uwagę kulturoznawca dr Piotr Jakubowski, warto na początek wiedzieć, czego się wystrzegać. – Tego, co David Graeber, antropolog amerykański określił jako "Bulshit jobs", gdy ludzie wykonują pracę, w której nie widzą żadnego sensu. Czują, że ich nie było to świat i tak toczyłby się dalej. Nie czują się potrzebni, nie mówiąc już o etosie pracy czy pracy jako czegoś, czym można się pochwalić przed znajomymi. Jedynym sensem pracy jest zarabianie pieniędzy – wyjaśnia kulturoznawca. 

Dla siebie i dla innych

Tym, co może inspirować, być źródłem pasji, spełnienia osobistego to praca, która przynosi poczucie sensu i dobro. – Istnieje tęsknota za sensem, za pracą, co do której wierzymy, że to, co robimy, jest ważne i wartościowe. Daje coś nie tylko dla nam osobiście, ale wnosi coś do świata, w którym żyjemy – zaznacza kulturoznawca. 

 Przeczytaj także:

• Szczęście wyznacznikiem sukcesu. Pokolenie Z na rynku pracy
• Komu ufa pokolenie Z? Czy młodzi w ogóle komuś ufają?
• "Jedyną stałą jest zmiana". Jak pokolenie Z widzi swoją przyszłość?

Jakiej zatem pracy poszukują młodzi ludzie, debiutujący obecnie na rynku pracy? – Młodzi ludzie w większości chcą mieć pracę na etat. Ponad 80 procent młodych z pokolenia Z, którzy wchodzą teraz na rynek pracy, chciałoby mieć stabilne zatrudnienie w firmie. Jest to pokolenie doświadczone przez pandemię, która odcisnęła na nich niestety bardzo silne piętno. Połowa z nich ocenia, że wpłynęła negatywnie na ich szanse na rynku pracy, a z tym wiążę się ogromny niepokój. To, co ich różni od pokolenia rodziców, to fakt, że dla nich ważniejsze jest doświadczenie niż wykształcenie. Dodatkowo samą pracę marzeń rozumieją zupełnie inaczej. Przede wszystkim ciekawe projekty, miła atmosfera, dobra komunikacja, niekoniecznie super pensja. Mediana zarobków, które chcą dostawać młodzi, to było w zeszłym roku 4,5 tysiąca złotych, więc nie tak strasznie dużo. To poniżej średniej krajowej – zwraca uwagę dr Dorota Reina psycholog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej. Jednocześnie, jak dodaje, dla młodych ludzi ogromnie istotne w pracy są elastyczne godziny i możliwość pracy z domu.  

Posłuchaj

2:41

Codziennie od 9 do 17 w biurze, czyli o jakiej pracy marzą młodzi? (Pora na trójkę)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

*** 

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Łodej
Gość: Michał Skup (prezes Fundacji im. Piotra Kotowskiego)
Data emisji: 3.11.2022
Godzina emisji: 8.15

gs