Sztuka w cieniu wojny. Jak na napaść Rosji na Ukrainę patrzą artyści? - Festiwal NNW
Wątek ukraiński mocno wybrzmiał podczas tegorocznego Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Jak podkreśla Arkadiusz Gołębiewski, jego dyrektor, chodzi o to, by historię przekładać na język filmu. Na czym polega fenomen wydarzenia?
XIV Festiwal Filmowy Niepokorni, Niezlomni, Wykleci
Foto: Lukasz Dejnarowicz / Forum
– Wszystko bierze się z tego, że jestem filmowcem. Gdy realizuję wydarzenie czy staję za kamerą, szukam składowych, czegoś, co sprawi, że efekt będzie ciekawy. Myślę wtedy o temacie, ale też o formie. Kiedy piętnaście lat temu zainicjowałem Festiwal NNW, potrzeba spotkania wzięła się z chęci organizowania paneli dyskusyjnych i obudowania ich wiedzą. Miało to być spotkanie z ciekawym człowiekiem i opowieść o tym, jak prawdę historyczną przełożyć na język filmu. Ten festiwal to więc nie tylko filmowcy, ale też historycy, publicyści, ludzie zasłużeni dla historii i dziejów, politycy oraz osoby ze świata kultury i mediów – wyjaśniał w "Trójce pod księżycem" Arkadiusz Gołębiewski, dyrektor Festiwalu NNW.
Oczekiwania względem filmu i historii
– Druga strona ma często określone oczekiwania. Piętnaście lat temu byliśmy w zupełnie innym miejscu opowiadania o historii. Wtedy oczekiwało się, że kino historyczne musi być książką z obrazkami. Jako osoba, która zajmuje się kinem, uważałem, że forma jest ważna. Nie należy opowiadać tylko dla siebie. Moje doświadczenie sprawiło, że toczyłem o to spory – zaznaczył. – Zawsze podkreślałem, że etap montażu to już jest za późno, by dopiero tam decydować o kształcie danego filmu – dodał.
Arkadiusz Gołębiewski wyjaśnił, na czym zależało mu, gdy tworzył festiwal. – Zawsze uważałem, że to musi być wydarzenie ciekawe dla osób nieprzekonanych, szczególnie jeśli bierzemy się za temat niepokornych i niezłomnych. Mam tutaj na myśli przekonanie do własnej historii. Ona jest często elementem sporów społecznych i politycznych. Niektórym jest wygodniej odwrócić się, nie słyszeć i nie wypowiadać się na pewne tematy. Ja z kolei uważałem, że przestrzeń do opowieści o tamtych czasach jest bardzo duża i że należy ją wykorzystać – podkreślił w rozmowie.
Festiwal NNW 2022
Dokumenty "1939. Oblężenie Warszawy", ukraiński "Plai", a także amerykańsko-brytyjski fabularny dramat sądowy "Mauretańczyk" - to najlepsze filmy 14. Międzynarodowego Festiwalu NNW w Gdyni. Zwycięzcą w kategorii reportaż radiowy została audycja "Obraza obrazu" Mariusza Kamińskiego z Polskiego Radia Lublin.
W Międzynarodowym Konkursie Filmów Fabularnych nagrodę główną otrzymał "Mauretańczyk" w reż. Kevina Macdonalda (Wielka Brytania/USA). "To film o wyjątkowej wrażliwości, ze świetną grą aktorską. Ma dużo ważnych rzeczy do powiedzenia o świecie, w którym żyjemy, i polityce, z którą wszyscy musimy się mierzyć, ale także o naszym człowieczeństwie, o tym, jak je czasem tracimy i odnajdujemy na nowo" – można przeczytać w uzasadnieniu werdyktu.
W Międzynarodowym Konkursie Filmów Dokumentalnych nagrodę główną im. Witolda Pileckiego dostał "Plai. Droga przez góry" (reż. Eva Dzhyshyashvili), uhonorowany za znakomite walory kinematograficzne i poruszającą historię ukraińskiej rodziny, opowiedzianą z wyjątkową wrażliwością.
W Konkursie Filmów Polskich nagrodę Złoty Opornik zdobyło "Oblężenie Warszawy" w reżyserii Eugeniusza Starky'ego.
***
Tytuł audycji: Trójka pod Księżycem
Prowadzi: Michalina Szymborska
Data emisji: 6.10.2022
Godzina emisji: 0.06
kor