Elżbieta II – brytyjska królowa w czasach popkultury
2022-09-09, 06:09 | aktualizacja 2022-09-10, 15:09
Elżbieta II przez 70 lat była nie tylko monarchinią, ale też symbolem Wielkiej Brytanii. To była niełatwa rola, na pewno wymagająca od niej wielu kompromisów. Z czasem, w coraz szybciej zmieniającym się świecie współczesnym, królowa stała się też częścią popkultury.
- W ostatnich latach wielką popularnością cieszył się serial "The Crown" opowiadający o panowaniu Elżbiety II. W rolę królowej wcieliły się Claire Foy oraz Olivia Colman
- Ulubioną piosenkarką Elżbiety II była Vera Lynn, która karierę zaczęła krótko przed wybuchem II wojny światowej
Olimpijski skok ze spadochronem u boku Jamesa Bonda
Jak przystało na prawdziwą królową, Elżbieta II potrafiła zachować dystans do siebie i swojej pozycji i od czasu do czasu wchodziła w nietypowe role. Tak było w 2012 roku, kiedy w towarzystwie agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda 007 – w tej roli Daniel Craig – wyskakiwała ze spadochronem z helikoptera i lądowała na stadionie Wembley, by otworzyć igrzyska olimpijskie. Było to oczywiście w perfekcyjny sposób zaaranżowane i zmontowane, a sam aktor spotkanie z królową wspominał bardzo miło: – Była bardzo zabawna: sypie dowcipami. Żartowała też ze mnie – opowiadał w jednym z programów.
– Jak wielu byłem głęboko zasmucony dzisiejszą wiadomością i moje myśli są z rodziną królewską, tymi, których kochała, i wszystkimi, którzy ją kochali. Pozostawia nieporównywalne dziedzictwo i będzie jej bardzo brakowało – oświadczył Daniel Craig na wieść o śmierci Elżbiety II.
Można powiedzieć, że za sprawą seriali i filmów stała się również ikoną popkultury, szczególnie w ostatnich latach, kiedy triumfy święcił serial "The Crown". – To była w jakimś stopniu rewolucyjna postać, szczególnie jak na lata 50. i 60. – potrafiła grać mediami. Później oczywiście ten wizerunek Elżbiety II się zmienił, w filmach o księżnej Dianie, szczególnie w produkcji Stephena Frearsa, gdzie zagrała ją Helen Mirren, pokazana była jako ta skostniała, bardziej konserwatywna królowa – opowiada krytyk filmowy Łukasz Adamski.
James Bond and The Queen London 2012 Performance/YouTube Olimpics
Posłuchaj
Jej panowanie to historia muzyki rozrywkowej
Nie jest tajemnicą, że dla Elżbiety II muzyka i teatr były ważną częścią jej życia. Niejednokrotnie przyznawała się, że w gronie tych artystów, których ceniła najbardziej, była Vera Lynn, brytyjska wokalistka, która karierę zaczęła tuż przed II wojną światową. Brytyjska monarchini bardzo lubiła tańczyć, podobno miała znakomite poczucie rytmu, stąd jej adoracja dla Freda Astaire'a oraz amerykańskich musicali, takich jak "Oklahoma!" czy "Annie Get Your Gun".
– Trzeba pamiętać, że cała historia współczesnej muzyki rozrywkowej, zarówno popowej, jak i rockowej, to zarazem czas panowania Elżbiety II – słusznie zauważa dziennikarz muzyczny Trójki Michał Kirmuć. – Wśród artystów, którzy z jej rąk otrzymali tytuły szlacheckie, są m.in. Paul McCartney, Mick Jagger, Bono, Elton John czy Bob Geldof – wymienia.
Kiedy więc Wielka Brytania i cały świat świętowali kolejne królewskie jubileusze, na scenie hołd monarchini składali najwięksi muzycy. A ona, zapytana kiedyś, co robi, słysząc utwór "Dancing Queen" grupy Abba, odpowiedziała, że... tańczy. – W końcu jestem królową – dodała.
The Queen with Paddington Bear and "We Will Rock You" by Queen with Adam Lambert/YouTube Blake Daniels-Britton
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Sobolewski
Autorzy materiałów reporterskich: Kuba Witkowski, Michał Kirmuć
Data emisji: 9.09.2022
Godziny emisji: 6.50, 7.08
pr