Podatkowa gra państwa i obywatela

Polski system podatkowy jest zagmatwany, absurdy fiskalne można mnożyć, wielu przedsiębiorców decyduje się więc na płacenie podatków za granicą. Jednocześnie oczekujemy, że w Polsce będziemy mieć dobre drogi, żłobki i opiekę zdrowotną.

Gra państwa i obywatela
+
Dodaj do playlisty
+

Z polskiego systemu podatkowego całkiem legalnie wycieka nawet 3-4 mld dolarów rocznie. Minister finansów Jan Rostowski zapowiada, że utrudni polskim przedsiębiorcom uciekanie z płaceniem podatków na Cypr i do Luksemburga.

Jeremi Mordasewicz, ekspert ubezpieczeniowy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, zauważył, że opodatkowanie swojej działalności poza granicami kraju nie jest oszustwem, lecz optymalizacją podatkową.

Zdaniem eksperta, nie łamiąc prawa, możemy wybrać miejsce płacenia podatku, które jest najkorzystniejsze dla nas, jako podatnika. Z drugiej strony, wszyscy chcielibyśmy mieć dobre drogi, żłobki, zatem płacenie podatków w Polsce jest uzasadnione.

Mordasewicz przyznał, że polski system podatkowy jest zagmatwany, podatki w Polsce są stosunkowo wysokie (przyrównując do poziomu rozwoju gospodarczego), a po trzecie można odnieść wrażenie, że czasem są marnotrawione. – Te trzy rzeczy razem zmniejszają skłonność do uczciwego regulowania podatków – wyjaśnił na antenie Trójki.

Jego zdaniem w Polsce należałoby uprościć przepisy podatkowe, a także obniżać stopniowo podatki. Skoro obecnie jest to niemożliwe ze względu na wysoki deficyt, powinno się ograniczać zbędne wydatki państwa.

Bartosz Chochołowski z portalu money.pl powiedział, że nie płacić podatków w Polsce mogłyby osoby, które w ogóle nie korzystają z dóbr, na które te podatki są przeznaczane. Tylko czy tacy Polacy istnieją? Bo, o ile można posłać dziecko do prywatnej szkoły, to czy da się nie korzystać z państwowych dróg?

– Kłopot polega na tym, że podatki przestały służyć dobru wspólnemu - zaznaczył dr Robert Gwiazdowski, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha. Dlatego też coraz więcej polskich firm rejestruje działalność w tak zwanych "podatkowych rajach". Nie widząc korzyści z odprowadzania podatków w kraju w postaci choćby służby zdrowia na dobrym poziomie, szukają możliwości uczynienia działalności gospodarczej bardziej rentowną.

- Nie ma nic bardziej denerwującego niż świadomość, że ciężko oddane pieniądze, a jest to aż 45 groszy z każdej złotówki, przekazujemy w ręce polityków i urzędników państwowych, którzy nimi dysponują w nieodpowiedni sposób - zgodził się Jeremi Mordasewicz.

Czy zdaniem Mordasewicza płacenie podatków w kraju jest kwestią patriotyzmu i dlaczego wciąż władza to dla nas "oni", "obcy"?

Posłuchaj, co mają na ten temat do powiedzenia nasi słuchacze i pozostali eksperci: dr Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, Paweł Pietkun z Gazety Bankowej, Zdzisław Jarmakowski, prezes Stowarzyszenia Pomocy Podatnikom.

Aby wysłuchać całej rozmowy "Gra państwa i obywatela", wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 12.05. Zapraszamy.

 

Zachęcamy także do przeczytania artykułu Tomasza Molgi "Raj utracony" w tygodniku Wprost.

 

(asz)