Z pomocą humanitarną na wschód Ukrainy (Klub Trójki)
Reklama
Z pomocą humanitarną na wschód Ukrainy
2022-06-29, 14:06 | aktualizacja 2022-06-29, 17:06
Wolontariusze wrocławskiej Fundacji "Potrafię pomóc" i Stowarzyszenia Pro Futurum właśnie wrócili z kolejnej wyprawy na Ukrainę. Tym razem z pomocą humanitarną dotarli w okolice miasta Zaporoże w południowo-wschodniej części kraju. To blisko linii frontu. Do Zaporoża trafiło wielu uchodźców z Mariupola i Chersonia.
Stowarzyszenie Pro Futurum oraz Fundacja "Potrafię Pomóc" połączyły siły już na początku wojny na Ukrainie. Arkadiusz Podniesiński w trzecim dniu wojny był na Ukrainie i niósł pomoc mieszkańcom. Po paru dniach dołączył do niego Maciej Nastaga z Fundacji "Potrafię Pomóc". Z pomocą dotarli między innymi do Kijowa, Winnicy, Lwowa i w okolice Czarnobyla (Arkadiusz Podniesiński Czarnobylską Strefę Wykluczenia zna doskonale. Od 2008 roku jako fotografik i filmowiec dokumentuje skutki katastrofy w elektrowni atomowej. Obaj panowie to pierwsi zagraniczni wolontariusze, którym po wycofaniu się wojsk rosyjskich udało się dotrzeć z pomocą do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia i do okolicznych wiosek).
Pomoc humanitarna
Tym razem Maciej Nastaga i Sebastian Pstrokoński-Komar z Fundacji "Potrafię Pomóc" oraz Arkadiusz Podniesiński ze Stowarzyszenia Pro Futurum na Ukrainie spędzili ponad dwa tygodnie. To najdłuższy i najbardziej niebezpieczny ich wyjazd z pomocą humanitarną w czasie inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Pojechali dwoma busami, potem dołączył do nich TIR. Wszystkie pojazdy wypełnione były darami. Pomoc trafiła m.in. do punktu recepcyjnego dla uchodźców z Mariupola i Chersonia, ale też do szpitali, do mieszkańców m.in. Chortyci – największej wyspy na Dnieprze. To m.in. żywość – w tym ogromnie potrzebne artykuły dla noworodków i niemowląt – a także materace, latarki, baterie, apteczki osobiste, artykuły higieniczne, chemia gospodarcza, pieluchy i podkłady chirurgiczne dla szpitali, karma dla zwierząt. W sumie około 22,5 tony darów, pozyskanych i przewiezionych dzięki wsparciu wielu sponsorów.
Arkadiusz Podniesiński w drodze powrotnej wybrał się ponownie do Czarnobyla. Wolontariusze przez cały czas także dokumentowali zniszczenia wojenne, nagrywali rozmowy z ofiarami wojny. Jednak żeby można było dostarczyć pomoc humanitarną potrzebującym z tak oddalonych krańców Ukrainy, trzeba było działać także na miejscu, w Polsce.
Posłuchaj
48:41
Dodaj do playlisty
Z każdą wyprawą dalej
– Z darami przejechaliśmy 1700 kilometrów. Monotonna jazda i droga podzielona na dwa dni. Docieramy do miejsc, do których mało kto dojeżdża. To była jedna z naszych bardziej niebezpiecznych misji pomocowych. Czekamy oczywiście na następne – mówił w Trójce Maciej Nastaga z Fundacji "Potrafię Pomóc".
– Pierwszy raz przyjechaliśmy tam trzy dni po wybuchu wojny. Ludzie panikowali i uciekali w chaosie. Nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Po dwóch tygodniach pobytu we Lwowie pojechaliśmy do Kijowa, a następnie do Czarnobyla. Przez te misje uodparnialiśmy się na to, co widzieliśmy. Czuliśmy się bezpieczniej i mogliśmy pozwalać sobie na dalsze wyjazdy, bliżej frontu – dodał Arkadiusz Podniesiński ze Stowarzyszenia Pro Futurum – fotografik, filmowiec, który od wielu lat dokumentuje skutki katastrofy elektrowni w Czarnobylu.
Wyzwanie logistyczne
To ogromna operacja logistyczna. Do potrzebujących Ukraińców trafiają całe TIR-y z potrzebnymi produktami. W sumie wartość artykułów przekazanych przez obie te organizacje od początku wojny przekroczyła 1 500 000 zł! Dary Fundacja "Potrafię Pomóc" dostarcza na Ukrainę, ale także lokalnie – do uchodźców we Wrocławiu i w okolicznych miejscowościach.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Elżbieta Korczyńska
Goście: Maciej Nastaga (Fundacja "Potrafię Pomóc"), Arkadiusz Podniesiński (Stowarzyszenie Pro Futurum)
Data emisji: 28.06.2022
Godzina emisji: 21.09