"Top Gun. Maverick" bije rekordy na świecie i w Polsce
2022-06-04, 19:06 | aktualizacja 2022-06-05, 21:06
"Top Gun. Maverick", kontynuacja przebojowej produkcji Tony'ego Scotta z1986 roku, podbija ekrany całego świata. O jego premierze podczas festiwalu w Cannes i samym filmie opowiada gość Ryszarda Jaźwińskiego.
- "Top Gun. Maverick" w pierwszych czterech dniach wyświetlania zarobił 160,5 mln dolarów, bijąc tym samym rekord otwarcia przypadający na weekend z Dniem Pamięci Narodowej (Memorial Day). Wcześniej ten rekord należał do "Piratów z Karaibów" i wynosił 153 mln dolarów
- W Polsce w pierwszy weekend "Top Gun. Maverick" obejrzało ponad 250 tys. widzów
- Tom Cruise wielokrotnie odrzucał propozycje ponownego zagrania porucznika Pete'a "Mavericka" Mitchella. – Czekałem, aż pojawi się historia warta sequela, a technologia tak się rozwinie, że będzie można realniej przedstawić to, czego doświadcza pilot myśliwca – wyjaśnia aktor
Najbardziej wyczekiwany film w Cannes
– Mam wrażenie, że to był w Cannes najbardziej wyczekiwany film. Widać i czuć było tę atmosferę oczekiwania: były gadżety, billboardy. To był najbardziej reklamowany film w Cannes. No i Tom Cruise, który przyjechał na festiwal – opowiada filmoznawca Łukasz Kowalski.
– "Top Gun. Maverick" nie zawiódł. Nie oszukujmy się, to jest kino rozrywkowe, ale rozrywki dostarcza na najwyższym poziomie. Jest to znakomicie zrobiony film od strony technicznej, świetnie buduje napięcie – wylicza gość Ryszarda Jaźwińskiego. – Jest to film, który sprawia, że nostalgicznie wracamy do bohaterów z pierwszego filmu, którzy powracają po latach: poza Tomem Cruse'em jest także Val Kilmer. Mamy też nowych bohaterów, którzy są powiązani z tymi z pierwszej części – wskazuje.
– Nieoczekiwanie ten film był jednym z tych, które zrobiły na mnie największe wrażenie – dodaje.
Przeczytaj także
- Trwa 36. Tarnowska Nagroda Filmowa. O Grand Prix walczy 12 polskich produkcji
- Zbigniew Seifert. Filmowa opowieść o genialnym artyście
- Święto filmu w Cannes: Cruise, Whitaker, Skolimowski
Sprytnie przebojowa piosenka Lady Gagi
– "Powtórzyłem" sobie film Tony'ego Scotta na tydzień przed wylotem do Cannes. Zestarzał się uroczo: czuć dość banalną konstrukcję tego filmu, ale ogląda się go miło. Także z powodu doskonale skomponowanego soundtracku do tego filmu – opowiada Łukasz Kowalski. – To samo powtarza się w "Top Gun. Maverick". Piosenka Lady Gagi zapowiadająca film pojawia się kilkukrotnie, nadaje swoisty ton. A sama kompozycja jest bardzo sprytnie zbudowana, gdyż przywołuje wielkie przeboje z lat 80. i 90., np. Bryana Adamsa, które później walczyły o Oscara – tłumaczy
Top Gun. Maverick – nowy zwiastun/YouTube TYLKOHITY
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 4.06.2022
Godzina emisji: 7.50
pr