Łukasz Kowalski: "Lombard" to film, który daje ludziom nadzieję

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Łukasz Kowalski: "Lombard" to film, który daje ludziom nadzieję
BytomFoto: Shutterstock/Tadeusz Ibrom

- Od samego początku wiedziałem, że to nie będzie film o biedzie, patologii i ludziach, którzy sobie nie radzą. Wręcz przeciwnie, oni się zmagają z rzeczywistością, wspierają siebie nawzajem, dają sobie nadzieję, to dokument o nich - mówił w Dwójce Łukasz Kowalski, reżyser i autor scenariusza filmu "Lombard".

  • Czułość i gniew, rozgoryczenie i słowa otuchy, nadzieja i rozpacz, radość i smutek - jednym słowem zwykłe, a jednak niezwykłe życie w lombardzie oraz oraz wokół niego pokazuje film pt. "Lombard".
  • Obraz został obsypany nagrodami, zdobył m.in. Grand Prix na zakończonym niedawno festiwalu Millennium Docs Against Gravity.
  • Jego reżyser i autor scenariusza - Łukasz Kowalski - był gościem Dwójki.

Prawdopodobnie największy lombard w Europie

Głównymi bohaterami filmu "Lombard" są Jola i Wiesiek - para w życiu i w biznesie, mieszkająca w Bytomiu, nazywanym polskim Detroit. Razem z trójką swoich pracowników, przy ulicy Wytrwałych 1, prowadzą prawdopodobnie największy lombard w Europie. Jednak zamknięcie okolicznych kopalni i pogłębiające się bezrobocie powodują, że również i ich miejsce pracy podupada. 

Niezwykłe wsparcie społeczne

Łukasz Kowalski mówił, że lombard kojarzy się z wyzyskiem, brutalnym handlem, gdy ludzie przynoszą tam resztki swojego majątku. - To nasze miejsce było absolutnie niezwykłe, funkcjonowało na zasadach wsparcia społecznego. Wielokrotnie byłem świadkiem, kiedy współwłaścicielka pani Jola rozdawała za darmo jakieś rzeczy małym dzieciom, ona wręcz je ubierała - podkreślił.

Od igły po helikopter

Jego zdaniem współwłaściciel lombardu kocha przedmioty. - Wiesiek gromadził to wszystko przez ostatnie 15 lat, cierpi na swego rodzaju zbieractwo, ma np. 300 żelazek. To jego prywatna kolekcja, z której niczego nie wolno sprzedać. Prowadzi lombard, który przyjmuje rzeczy o wielkich gabarytach, jego hasło głosi: przyjmiemy wszystko - od igły po helikopter. Ludzie przynoszą tam kufle z imprez barbórkowych w czasach świetności miasta, z kopalni, które już dawno były pozamykane - zaznaczył. 


Posłuchaj

35:20
Łukasz Kowalski: "Lombard" to film, który daje ludziom nadzieję (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

"Pozbawieni środków do życia mieszkańcy znoszą pod zastaw coraz bardziej absurdalne i bezużyteczne przedmioty. Upadającemu biznesowi nie pomagają ani szalone, marketingowe pomysły Wieśka, ani tym bardziej czułe serce Joli, która klientów wspiera nie tylko dobrym słowem, ale i gorącą zupą czy ciepłym kożuchem. Choć lombard przynosi straty, to staje się ważnym centrum życia lokalnej społeczności. Wkrótce jednak znajduje się na krawędzi bankructwa, a związek Joli i Wieśka zostaje wystawiony na próbę. W obliczu nadciągającej katastrofy właściciele podejmą ostatnią próbę ratowania biznesu i miłości" - czytamy w opisie filmu.

Dokument o właścicielach i pracownikach komisu staje się opowieścią o zmaganiu się z codziennym życiem. Nie jest to jednak obraz beznadziei. Świat przestawiony w filmie pełen jest bowiem barwnych postaci, radości i wzajemnej pomocy. 

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadził: Michał Nowak

Gość: Łukasz Kowalski (reżyser i autor scenariusza filmu "Lombard")

Data emisji: 3.06.2022

Godzina emisji: 17.30

mo

Polecane