"Zimna sprawa". Katarzyna Bonda o starych, nierozwiązanych sprawach i swoim nowym kryminale

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Zimna sprawa". Katarzyna Bonda o starych, nierozwiązanych sprawach i swoim nowym kryminale
Katarzyna Bonda, dziennikarka, scenarzystka, pisarka i autorka kryminałówFoto: PR

Katarzyna Bonda należy do najpoczytniejszych polskich autorek kryminałów. Właśnie ukazała się jej nowa powieść "Zimna sprawa", w której dobrze znany z poprzednich książek Hubert Meyer powraca, by zmierzyć się z kolejną zagadką. Dziwną i przerażającą... O nowym kryminale, o śledztwach i o dochodzeniu do prawdy z autorką rozmawia Katarzyna Cygler.

  • Katarzyna Bonda zadebiutowała w 2007 roku powieścią kryminalną "Sprawa Niny Frank", która zdobyła uznanie i została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru.
  • Do dziś pisarka ma na swoim koncie blisko 20 książek, w tym serię "Hubert Mayer – psycholog śledczy", tetralogię kryminalną "Cztery żywioły Saszy Załuskiej" oraz niedokończoną jeszcze trylogię kryminalną "Wiara, Nadzieja, Miłość".

Najstraszniejsza jest bezkarność sprawcy

– Tytułowa "zimna sprawa", czyli z angielskiego "cold case", to sprawa niewyjaśniona, zakończona. Myślę, że to są najstraszniejsze przypadki w pracy policjantów, prokuratorów, kiedy nie udaje się znaleźć tego niegodziwca i pozostaje on bezkarny – tłumaczy Katarzyna Bonda. – W tym przypadku przed siedmiu laty zaginęła, zniknęła cała rodzina. "Zimna sprawa" zaczyna się odnalezieniem ciał. Początkowo śledczy podejrzewają, że to jest rozszerzone samobójstwo, że ojciec dokonał masakry na swoich bliskich. Natomiast pojawia się jeszcze dodatkowy element, ponieważ to był mord rytualny... – opowiada o swojej najnowszej książce.

Świadomość, jaka jest prawda, uspokaja

– Dobry kryminał odpowiada oczywiście na pytanie, kto zabił, natomiast główną odpowiedzią, której oczekujemy po takiej książce, jest odpowiedź na pytanie "jaka jest prawda?" – wyjaśnia rozmówczyni Katarzyny Cygler. – To nam daje poczucie bezpieczeństwa, że my rozumiemy ten świat. I mimo że dochodzi do sytuacji, która jest dramatyczna i jest czystym złem, to nadal możemy funkcjonować społecznie. To też jest łagodzenie lęków, ale i uwrażliwianie nas na wszystkie drobiazgi, detale, prześwity, które się pokazują, kiedy ujawnia się zbrodnia – wskazuje.

Przeczytaj także:


Marzenie, by rozwiązać "zimne sprawy"

– A jeśli chodzi o detektywów, to jest właśnie najtrudniejsze. Kiedy rozmawia się z emerytowanymi śledczymi, to to, co zostaje, co oni pamiętają, a często nie są to starzy ludzie, co jeszcze chcieliby zrobić, to wszystkie "zimne sprawy" w ich karierze. I nie jest wcale ich tak mało – opowiada Trójkowy gość. – Bardzo często tez "zimne sprawy" dotyczą historii, gdzie policjant wie, kto to zrobił. Paradoks polega na tym, że sprawca jest, ale nie ma dowodów. A on wielokrotnie rozmawiał z takim podejrzanym, jednak nie znaleziono "kart atutowych", które można by przedstawić sędziemu – tłumaczy.

– Są też sprawy, które  jak oni mówią  trzeba rozwiązać w ciągu 48 godzin, bo potem drastycznie maleje prawdopodobieństwo, że uda się zebrać dowody, żeby postawić sprawcę przed sądem – dodaje.


Posłuchaj

12:52
Katarzyna Bonda opowiada o swojej najnowszej książce "Zimna sprawa"
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Katarzyna Bonda (pisarka, dziennikarka, scenarzystka, autorka kryminałów)
Data emisji: 26.05.2022
Godzina emisji: 11.22

pr

Polecane