Wanda Rutkiewicz: jaką była osobą?
2022-05-23, 09:05 | aktualizacja 2022-06-07, 14:06
Legenda polskiej i światowej himalaistyki, pierwsza kobieta, która zdobyła K2, trzecia, która weszła na Mount Everest. Wanda Rutkiewicz to jedna z patronek roku 2022. Od dzisiaj w Trójce czytana jest jej powieść: "Na jednej linie", opowiadająca między innymi o jej pierwszych wspinaczkach w Karkonoszach, a przede wszystkim o wyprawie na Mount Everest w 1978 roku.
- Wanda Rutkiewicz zdobyła Mount Everest jako pierwsza Polka, pierwsza Europejka i trzecia kobieta na świecie. Dokonała tego 16 października 1978 roku, w dniu, kiedy Karol Wojtyła został wybrany na papieża.
- 23 czerwca 1986 roku jako pierwsza kobieta na świecie stanęła na szczycie K2. Za to osiągnięcie została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.
- Polka zginęła 30 lat temu, w maju 1992 roku, podczas ataku szczytowego na Kanczendzongę, który podjęła z meksykańskim himalaistą Carlosem Carsolio. To on widział ją ostatni 12 maja po południu na wysokości ponad 8200 m, a więc ok. 300 metrów pod szczytem. Ciała Wandy Rutkiewicz nigdy nie odnaleziono.
Pierwsze sukcesy
– Jej mentorką była Halina Krüger-Syrokomska: starsza o parę lat, ale też znacznie bardziej doświadczona. Panie wspólnie wspinały się w Alpach: to były pierwsze zagraniczne sukcesy Wandy. Od lat 60. tam przebywała, jeździła na kursy letnie, była zapraszana – opowiada Aleksandra Czechowicz-Woźniak, zastępca dyrektora Muzeum Sportu w Warszawie. – Stała się sławna, kiedy zdobyła Eiger [19–22.08.1973 – północny filar Eigeru w zespole kobiecym z Danutą Gellner-Wach i Stefanią Egierszdorff – red.], i później, kiedy w 1978 roku zdobyła Matterhorn [pierwsze przejście północnej ściany Matterhornu zimą w zespole kobiecym: z Anną Czerwińską, Ireną Kęsą i Krystyną Palmowską – red.]. To część tzw. trylogii alpejskiej – tłumaczy Aleksandra Czechowicz-Woźniak. – Wówczas o Wandzie było już bardzo głośno na całym świecie, bo to były wejścia kobiece – dodaje.
Rodzinne tragedie
– Bywało różnie, wiadomo, jak to między rodzeństwem. Prowadziłyśmy różnego rodzaju rozmowy. Z racji, że była starsza, to były raczej formy trybu rozkazującego – wspomina Nina, siostra Wandy Rutkiewicz.
W młodości przyszła zdobywczyni Mount Everestu przeżyła dwie tragedie, które na pewno wpłynęły na jej psychikę. – Pierwszy wypadek zdarzył się, kiedy była dzieckiem: starszy brat zginął na jej oczach podczas zabawy w ruinach, gdzie trafił na niewybuch – opowiada Aleksandra Czechowicz-Woźniak.
6 grudnia 1972 roku ojciec Wandy Rutkiewicz, Zbigniew Błaszkiewicz, został brutalnie zamordowany. – Wanda była z ojcem bardzo związana, ponieważ to on wciągnął ją w świat sportu, rywalizacji sportowej, pokazał taki sposób funkcjonowania – wskazuje dyr. Czechowicz-Woźniak. Sprawca został schwytany i rok później skazany na karę śmierci, a jego wspólnicy na długoletnie więzienie. Na własną prośbę 30-letnia wtedy Wanda Rutkiewicz była oskarżycielem posiłkowym w ich procesie.
Przeczytaj także
- Dziewiąty ośmiotysięcznik – o Wandzie Rutkiewicz w "Trójce pod Księżycem"
- Wszedł na Mount Everest po raz 26. – Nepalczyk Kami Rita Sherpa pobił własny rekord
- Jelczem do Iranu i z powrotem. Podróż w hołdzie polskiemu himalaizmowi
Wanda Rutkiewicz była bardzo ambitną, samodzielną osobą. Nie zakładała, że będzie prowadziła życie w miejscu, żyła właściwie od wyprawy do wyprawy. – Nie było jej często w kraju, bo te wyprawy zajmowały jej mnóstwo czasu – po trzy, cztery miesiące. Sama organizacja wypraw też była czasochłonna i wymagająca niesamowitego wysiłku. Ale jeśli mogła pomóc, zawsze to robiła – dodaje siostra himalaistki.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Data emisji: 23.05.2022
Godzina emisji: 9.38
pr