Wanda Rutkiewicz – "Na jednej linie"
2022-07-01, 12:07 | aktualizacja 2022-07-01, 13:07
W roku trzydziestej rocznicy zaginięcia Wandy Rutkiewicz, w Trójce czytaliśmy fragmenty książki "Na jednej linie" autorstwa polskiej himalaistki. To opowieść o pierwszych wspinaczkach i wyprawie na Mount Everest. Wanda Rutkiewicz jest jedną z patronek 2022 roku.
"Na jednej linie" to opowieść Wandy Rutkiewicz między innymi o jej pierwszych wspinaczkach w Karkonoszach oraz nade wszystko o wyprawie na Mount Everest z 1978 roku. Była trzecią zdobywczynią najwyższego szczytu świata oraz pierwszą Europejką, która tego dokonała. Wspięła się na 8 z 14 ośmiotysięczników, wśród których był uznany za najtrudniejszy – K2 (1986) – najwyższa góra Karakorum, wznosząca się na pograniczu Chin i Pakistanu.
Zaginęła sześć lat później na stokach Kanczendzongi, masywu położonego między Indiami i Nepalem. "Świętą Górę" udało się zdobyć wcześniej między innymi Jerzemu Kukuczce, a w 2009 roku wspięła się na nią młoda himalaistka – Kinga Baranowska, która, stanąwszy na szczycie, zadedykowała Kanczedzongę właśnie Wandzie Rutkiewicz.
Wanda Rutkiewicz, uznana za najwybitniejszą himalaistkę świata, odegrała ważną rolę w historii kobiecego himalaizmu.
Czytaj także:
- "Baby nie umieją się wspinać". Rutkiewicz umiała
- Wanda Rutkiewicz. "Ostatnia wyprawa" - dokument oparty na nieznanych archiwaliach
- 30 lat temu zaginęła Wanda Rutkiewicz. Wystawa "Wanda w kadrze" w Muzeum Sportu
- Jak zginęła Wanda Rutkiewicz? "Nadal nie jestem pewien, czy nie popełniłem błędu"
Prezentowaliśmy w Trójce jedną z jej książek, napisanych ze świadomością własnych i nie tylko własnych dokonań. Szczerze, ale też z pewnym dystansem, szacunkiem do potęgi natury, a nade wszystko z miłością do gór, których zdobywanie stanowiło jej pasję.
Książkę jej autorka kończy słowami: "Ci, którzy chcieli mnie słuchać, porozmawiać ze mną, obejrzeć zdjęcia z wyprawy, nie mieli szans na przeżycie tego, co ja. Być może marzyli o jakichś własnych Everestach nie mniej niż ja o swoim, być może dzięki mnie – jednej z nich – uwierzyli, że ich marzenia i tęsknoty za czymś naj mogą się spełnić…".
Fragmenty książki czytała Wiktoria Gorodeckaja, aktorka Teatru Narodowego, urodzona na Litwie, która - przystępując do tej lektury - zdobywała właśnie swoją kolejna "górę", przygotowując się do roli Marii Stuart.
Muzykę opracował Łukasz Borowiecki.
Wydawnictwu Iskry dziękujemy za zgodę na publikację książki w wersji dźwiękowej.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj