Pamięć i zadośćuczynienie dla Polski po II wojnie światowej
8 maja przypada Międzynarodowy Dzień Zwycięstwa upamiętniający zakończenie drugiej wojny światowej w Europie. Tego dnia w 1945 roku został podpisany akt bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy. Kapitulacja Niemiec oznaczała zakończenie największego konfliktu zbrojnego w dziejach ludzkości. Dzień 77. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej był zarazem 75. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
8 maja 1945 roku. Wiec ludności w dniu zakończenia II wojny światowej w Warszawie
Foto: PAP/CAF
Polska 1939 – Ukraina 2022
Teraz Ukraina doświadcza w dużej mierze tego, czego Polacy doświadczali podczas drugiej wojny światowej – ludobójstwa, totalnego zniszczenia, wywózki w głąb Rosji, grabieży. Jak zwraca uwagę prowadząca poniedziałkowy "Klub Trójki" Magdalena Drohomirecka, do tej pory nie otrzymaliśmy od okupujących nas wówczas Niemiec, a potem Rosji, żadnego zadośćuczynienia. Czy to, co teraz dzieje się na Ukrainie, ma szanse otworzyć oczy Europy i świata na to, co 77 lat temu działo się w naszym kraju?
– Po części już otworzyło oczy – odpowiada dr Wojciech Kozłowski, zastępca dyrektora Instytutu Pileckiego. – Zawsze, gdy rozmawiamy o pamięci historycznej, możemy robić to na dwóch poziomach: z jednej strony chodzi o bieżącą politykę międzynarodową i światowych liderów, którzy zabierają głos i próbują komentować. Próbują reagować, nawiązując do wydarzeń z przeszłości, poszukują pewnych paraleli. Z drugiej strony mamy reakcje społeczne, które często są całkowicie niezależne i wynikają z naturalnych odruchów, potrzeby pomocy i wsparcia – mówi.
- Rosyjska "parada zwycięstwa". Putin fałszuje obraz wojny w Ukrainie;
- Wiceszef MSZ: po wojnie trafiliśmy w objęcia okrutnego totalitaryzmu, który przyniósł więcej ofiar niż faszyzm;
- Dlaczego Rosjanie świętują zakończenie II wojny światowej 9 maja?
Jak otworzyć oczy Europie?
1 września i 17 września 1939 roku to daty niemieckiej, a następnie sowieckiej agresji na Polskę. Po zakończeniu II wojny światowej nie uzyskaliśmy niepodległości, a płynnie przeszliśmy z jednej okupacji w drugą. – Europa nie ma świadomości tego, jak wyglądały nasze lata powojenne – stwierdza Magdalena Drohomirecka. Jak to zmienić?
– Pracujemy w instytucjach, które zajmują się pamięcią i analizujemy drogi, którymi możemy trafić do głów mieszkańców, nie tylko Europy, ale i świata. Możemy mówić o narzędziach masowych, ale także o procesie umieszczenia elementów opisu polskiej historii w procesie edukacji. Jeżeli będziemy wypełniać te drogi, będziemy mogli powiedzieć, że w konkretnych państwach będzie cokolwiek wiadomo na temat polskiej historii – wyjaśnia w "Klubie Trójki" Mariusz Olczak, historyk i dyrektor Archiwum Akt Nowych. – To bardzo długotrwały proces i żeby zmienić te stereotypy i niewiedzę, trzeba użyć bardzo mocnych narzędzi. Przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na edukowanie młodego pokolenia w Polsce – dodaje.
Zdaniem Jacka Pawłowicza – historyka i zastępcy dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych – niska świadomość Europy na temat historycznych doświadczeń Polski jest wynikiem obecnej polityki historycznej dawnych okupantów. – Nasza historia zderza się z kilkudziesięcioma latami bardzo świadomej polityki historycznej Niemiec, pracującej na to, żeby skalę zbrodni popełnionej przez Niemców maksymalnie spłycać. Podobnie jest z polityką historyczną Rosji.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Magdalena Drohomirecka
Goście: dr Wojciech Kozłowski (zastępca dyrektora Instytutu Pileckiego), Mariusz Olczak (historyk, dyrektor Archiwum Akt Nowych), Jacek Pawłowicz (historyk, zastępca dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych)
Data emisji: 09.05.2022
Godzina emisji: 21.10
kr