Żużlowe Grand Prix – Zmarzlik najlepszy w Gorican, Janowski drugi
2022-05-01, 17:05 | aktualizacja 2022-05-01, 19:05
Bartosz Zmarzlik wygrał żużlową Grand Prix Chorwacji w Gorican, pierwszą eliminację indywidualnych mistrzostw świata. Drugie miejsce zajął Maciej Janowski, a trzeci był Duńczyk Mikkel Michelsen. – Zmarzlik to przede wszystkim spokój, doświadczenie i klasa, jak u każdego mistrza świata i u każdego medalisty. Stawianie go w gronie faworytów nie jest niczym nowym, a on radzi sobie z tą presją – skomentował wygraną sportowca ekspert żużlowy Rafał Lewicki.
Bartosz Zmarzlik z 16. wygraną w Grand Prix w karierze
Bartosz Zmarzlik wygrał żużlową Grand Prix Chorwacji w Gorican, pierwszą eliminację indywidualnych mistrzostw świata. Drugie miejsce zajął Maciej Janowski, a trzeci był Duńczyk Mikkel Michelsen. Patryk Dudek i Paweł Przedpełski nie awansowali do półfinałów.
Zmarzlik, mistrz świata z 2019 i 2020 roku i wicemistrz z ubiegłego, wygrał 16. turniej GP w karierze. Gorzowianin znajduje się na początku sezonu w znakomitej formie i w sobotę potwierdził, że jest głównym kandydatem do końcowego triumfu. Większość wyścigów pewnie wygrywał i nawet jeśli nie prowadził od startu, to na dystansie z dużą łatwością mijał rywali.
– 27-latek rozkręcał się powoli, szukał, jak zwykle ustawień, ale w końcu odpalił. Gdy szło gorzej, nadrabiał polotem, odwagą i finezją. Zresztą od samego początku, jako jedyny szukał rozwiązań tam, gdzie czuje się najlepiej, czyli pod bandą. Ze Zmarlikiem nawet najnudniejsze zawody przestają być nudne – relacjonował Trójkowy miłośnik czarnego sportu Adam Malecki.
– Zmarzlik to przede wszystkim spokój, doświadczenie i klasa, jak u każdego mistrza świata i u każdego medalisty. Stawianie go w gronie faworytów nie jest niczym nowym, a on radzi sobie z tą presją – skomentował wygraną sportowca ekspert żużlowy Rafał Lewicki.
- Speedway Grand Prix: Bartosz Zmarzlik szczęśliwy po triumfie. "Polska górą";
- PGE Ekstraliga: GKM znowu pokonany. Stal zwycięża w Grudziądzu;
- Speedway GP: Maksym Drabik z dziką kartą na turniej w Warszawie.
Paweł Przedpełski na 12. miejscu. Lewicki: bardziej pech, niż trema
W rundzie zasadniczej najlepszy był jednak Janowski, zdobywając 13 na 15 możliwych punktów. Zmarzlik, który miał jeden słabszy wyścig, miał o punkt mniej. Dudek jeździł bardzo nierówno i zajął 12. miejsce, a o pechu może mówić sklasyfikowany na 16. pozycji Przedpełski, który w jednym z wyścigów miał upadek, a z innego został wykluczony za spóźnienie się na start.
– W przypadku Przedpełskiego był to bardziej pech, niż trema. Dobrze podszedł do zawodów – wygrał wszystkie trzy starty, prowadził ze Zmarzlikiem. To pokazuje, jak ogromne ma możliwości. Natomiast zabrakło trochę doświadczenia. Jeszcze będzie się rozkręcał – ocenił Rafał Lewicki. – Co do Dudka, niewiele dzieliło go od półfinału. Mimo że miał kiepski początek, jednak się pozbierał i wygrał ważny wyścig. Przy większej ilości szczęścia być może mógłby wygrać ostatni i wjechać do półfinału.
Polsko-duński finał
W polsko-duńskim finale Zmarzlik nie dał rywalom żadnych szans. Prowadził od startu do mety, natomiast za jego plecami zaciętą walkę o drugie miejsce stoczyli Janowski i Michelsen. Anders Thomsen próbował jeszcze naciskać rodaka, ale dla niego zabrakło miejsca na podium.
Z "dziką kartą" w Gorican wystąpił 39-letni Słoweniec Matej Zagar. To był jego 127. występ w turnieju GP. W sobotę awansował do półfinału, dzięki czemu przekroczył granicę 1000 punktów w klasyfikacji MŚ.
Po inwazji Rosji na Ukrainę z rywalizacji wykluczono zawodników z kraju agresora – ubiegłorocznego mistrz świata Artioma Łagutę i brązowego medalistę Emila Sajfutdinowa.
Kolejny turniej GP odbędzie się 14 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie, na którym, co ciekawe nie wygrał jeszcze żaden Polak. Czas to zmienić.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trzecia strona medalu
Prowadzą: Dariusz Urbanowicz, Robert Grzędowski
Data emisji: 01.05.2022
Godziny emisji: 17.26
IAR/kr