Niezwykła wystawa ukraińskich pisanek w Lublinie
Zbiory z Muzeum Pisanek w Kołomyi na Ukrainie dodarły do Lublina. Na zorganizowanej wystawie można zobaczyć trzysta pisanek pochodzących z różnych regionów Ukrainy. Jaka jest ich historia? Co przedstawiają?
– Mamy tutaj pisanki stworzone w technice tradycyjnej dla Ukrainy. Zostały wykonane techniką pisania gorącym woskiem. Część z nich pochodzi z XIX wieku – zaznaczyła Jarosława Tkaczuk, dyrektor generalny Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia im. J. Kobrynskiego w Kołomyi.
Foto: shutterstock.com
- Trzysta pisanek można oglądać na specjalnej wystawie w jednym z centrów handlowych w Lublinie.
- Eksponaty są częścią zbiorów Muzeum Pisanek w Kołomyi na Ukrainie.
- Znaczenie i symbolikę wzorów oraz kolorystyki przybliżają zwiedzającym przybyłe z Ukrainy ekspertki.
– Z tych pisanek można odczytać całą filozofię ich tworzenia. Na naszej wystawie mamy zarówno same zbiory, jak i zdjęcia, pokazujące cenne eksponaty. Nasi goście opowiedzą o zgromadzonych obiektach. To jednak tylko niektóre z nich. Te najcenniejsze są obecnie schowane w schronach i zabezpieczone. Nie można ich przewozić. Panie, które specjalnie przyjechały z muzeum w Kołomyi, pięknie opowiadają i zachęcają, by odwiedzić tamtejsze muzeum w spokojniejszych czasach – mówiła Agata Patoleta z galerii w Lublinie.
300 pisanek
– Mamy tutaj pisanki stworzone w technice tradycyjnej dla Ukrainy. Zostały wykonane techniką pisania gorącym woskiem. Część z nich pochodzi z XIX wieku – zaznaczyła Jarosława Tkaczuk, dyrektor generalny Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia im. J. Kobrynskiego w Kołomyi. – Muzeum zaczęło zbierać pisanki 95 lat temu. U Hucułów była taka tradycja, że każdego roku rodzina wieszała nowe pisanki na ścianie. Za sprawą ich liczby można było sprawdzić, ile lat rodzina mieszka w danej chacie. To dzięki temu zwyczajowi udało nam się zebrać tak drogocenne i wiekowe eksponaty – wyjaśniła.
Muzeum Pisanek w Kołomyi
– Muzeum jest znacznie większe niż nasza wystawa. Jego zbiory liczą 12 tysięcy pisanek z 30 różnych krajów, poza Ukrainą. W związku z trwająca wojną zarówno instytucje kultury, jak i turystyka przeżywają trudny czas. Postanowiliśmy więc pokazać i przybliżyć tradycje, które są bliskie nam i naszym sąsiadom. Wielkanoc to czas radosny, ale w tym roku, ze względu na trwającą wojną, jednocześnie bardzo trudny – dodała Agata Patoleta.
– Pisanki to symboliczna część Ukrainy. Mówią o miłości, życiu, pracy, nadziei i o tym, że życie powinno być dobre, a wszyscy ludzie na tej ziemi są jedną rodziną. Dla Boga, który nas stworzył, nie ma różnicy, w jakim języku mówimy, jaki kolor skóry mamy, jakiej jesteśmy rasy czy jaką wiarę wyznajemy. Jesteśmy dziećmi jednej planety – podkreśliła Jarosława Tkaczuk.
Czytaj także:
- Pisanki – wielkanocny zwyczaj najtrwalszy w swojej kruchości
- Ukraińskie smaki w zamian za datek. W Łańcucie powstał kulinarny e-book z ukraińskimi przepisami
Pisanka, symbol Ukrainy
– Główną ideą pisanki jest pokój i odrodzenie życia. Z tego powodu najczęściej używanymi znakami są te związane ze słońcem. Symbolizują one zmartwychwstanie natury, Jezusa Chrystusa i narodzenie się nowego życia. Symbol słońca był wpisany w każdy region. Huculi pisali go w formie szterny, czyli ośmiokątnej gwiazdy. Na Podolu jest to swarga, czyli cztery zakręcone promienie. Może to też być zwykłe słońce: krąg z promieniami – opowiadała Inna Wojteko, naukowy współpracownik Muzeum Pisanki w Kołomyi.
Kolory natury
– Chętnie używanymi barwami był żółty, jako kolor słońca, oraz czerwony, symbolizujący życie. We wszystkich regionach Ukrainy bardzo często są używane barwy czarne, brązowe i bordowe, które symbolizują ziemię. Ukraińska gleba jest bardzo żyzna, dlatego rolnictwo zawsze było ważnym elementem i przedstawianym na pisankach – dodała Inna Wojteko.
– Tutaj mamy motywy karpackie: góry, doliny, rzeki i potoki. Te pisanki mają trochę inny rytm, inną melodykę. Huculi z kolei zawsze mieli więcej czasu, żeby tworzyć i pracować jako artyści. Nie byli rolnikami, pracowali w lasach i wypasali owce. Mieli więc czas, żeby tworzyć swoją filozofię. U nich słońce jest nie aż tak podłużne i nie tak duże jak w centralnej Ukrainie – wyjaśniła Jarosława Tkaczuk.
– Na przykładzie tej pisanki widzimy jeszcze inny region, wieś Czarny Potok. W oddali przedstawione zostały góry. Na tych pisankach jest też więcej ziemi i słońca. Do tego pojawia się roślinność i kolorowe kwiaty. Na wystawie możemy zobaczyć także przedstawienie Huculszczyzny Bukowińskiej. Tamtejsze pisanki charakteryzują się symbolem czterech stron świata – tłumaczyła Jarosława Tkaczuk.
Otwarcie wystawy zbiorów Muzeum Pisanek w Kołomyi w Skende Lublin / Radio Lublin
Wyjątkowe eksponaty
– Na wystawie możemy zobaczyć cudowną pisankę z rysunkami butów. Była podarowana konkretnej osobie, jako talizman. Tradycyjnie na pisankach pojawiał się też symbol wody. Ludzie prosili o deszcz, żeby mieć udane zbiory. Dlatego też rysowali grabie czy grzebienie – powiedziała Iryna Bolońska, naukowy współpracownik Muzeum Pisanki w Kołomyi.
– Słowianie piszą pisanki z użyciem pszczelego wosku i specjalnego narzędzia, pysaczoka. Jest to drewniany uchwyt z małą metalową rurką z boku. Umieszcza się tam kawałek wosku i podgrzewa nad świecą. Wosk ma być płynny i gorący. Na białej skorupce jajka malowane są wzory, następnie zanurza się ją w farbach, od najjaśniejszej do najciemniej – podsumowała.
Wystawę można oglądać do 26 kwietnia.
***
Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Data emisji: 15.04.2022
Godziny emisji: