Reklama

reklama

Nie żyje Jacek Szymkiewicz. "Budyń" miał 47 lat

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Nie żyje Jacek Szymkiewicz. "Budyń" miał 47 lat
Jacek "Budyń" Szymkiewicz zmarł w wieku 48 latFoto: PAP / Jakub Kaczmarczyk

W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł nagle Jacek "Budyń" Szymkiewicz, jeden z najbardziej oryginalnych artystów na polskiej scenie rockowej. Znany jako lider zespołu Pogodno, nagrywał również płyty solowe oraz m.in. z grupą Babu Król.

O śmierci artysty poinformowała w mediach społecznościowych jego żona Anna: "Chciałabym móc napisać, że to żart, że to nasze wygłupy, ale to (…) prawda. Nie mam więcej słów i nie wiem jak i co, no bo jak bez niego". Wiadomość jest tym bardziej wstrząsająca, że dzień wcześniej w sieci pojawiła się informacja o nowym projekcie muzycznym "Budynia", który nosi nazwę Monofon.

Jacek Szymkiewicz urodził się w 1974 roku w Trzebiatowie. W 1996 roku założył zespół Pogodno, znany z takich piosenek, jak "Pani w obuwniczym", "Orkiestra" czy "Uśmiech się". Wraz z tą grupą nagrał dziesięć albumów studyjnych, do których dołożył dwie płyty solowe. Razem z Piotrem "Bajzlem" Piaseckim powołał do życia formację Babu Król. Całkiem niedawno wydał też, wspólnie z zespołem Chango, krążek "Ukryte do wiadomości".

Na tym nie kończą się artystyczne dokonania "Budynia", który chętnie współpracował z innymi artystami. Pisał teksty piosenek, m.in. dla grupy Varius Manx oraz Reni Jusis i Katarzyny Nosowskiej, wystąpił też gościnnie na koncercie "MTV Unplugged" zespołu Hey. Komponował muzykę do przedstawień teatralnych i wydał książkę pod tytułem "Grawer".

Szymkiewicza żegnają w sieci artyści, którzy mieli okazję zetknąć się z nim osobiście. "Chce mi się wyć. Kochałem go. Najpiękniejszy poeta. Absolutnie niezwykły" - pisze Krzysztof Zalewski. Wtóruje mu Monika Brodka: "Był postacią wybitną. Wiecznie się wiercił i myślę, że widział świat zupełnie inaczej niż my. Potężna wrażliwość. Pisał cholernie dobrze, śpiewał zresztą też. Bez niego nie byłoby "Saute" czy "Szyszy", nie byłoby sporego kawałka polskiej alternatywy. Dziękuję za wszystko i kocham Cię bracie! Mam nadzieje, że jest Ci tam pogodno".

Przyczyna śmierci muzyka na razie nie jest znana.

kc


Polecane