Irena Biernacka – była więźniarka białoruskiego reżimu pomaga Ukrainie
Irena Biernacka jeszcze w ubiegłym roku była jedną z osadzonych w białoruskim więzieniu. Dziś z wolontariuszami tworzy ośrodek pomocy w Konstancinie-Jeziornie, gdzie pomaga matkom i dzieciom z ogarniętej wojną Ukrainy.
Irena Biernacka
Foto: Forum/Michał Kość
Przed inwazją Rosji na Ukrainę Irena Biernacka współpracowała ze Stowarzyszeniem Żołnierzy Armii Krajowej i z Fundacją 360, z którą organizowała rozmaite warsztaty i spotkania, oraz pomagała osobom starszym i chorym. Teraz stoi na czele wolontariuszy pomagających ukraińskim uchodźczyniom i ich dzieciom.
Pomoc Ukrainie w Konstancinie-Jeziornie. "Tworzymy dobrą społeczność"
– Gdy rozpoczęła się wojna, zebraliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać o tym, co możemy zrobić. Postanowiliśmy, że będę zajmować się ośrodkiem w Konstancinie-Jeziornie przy ulicy Gąsiorowskiego 3. Wynajęliśmy dom, który wcześniej był domem dziecka. Był strasznie zaniedbany, ale w ciągu tygodnia zrobiliśmy remont. Mamy już tam pierwszych podopiecznych – mówiła Irena Biernacka w audycji "Leniwe przedpołudnie". – Możemy przyjąć nie więcej niż 30 osób. Chcemy, żeby czuli się tam jak w domu i mogli być samodzielni. Trafia tam dużo ludzi. Jedni przyjeżdżają, drudzy wyjeżdżają. Staramy się pomagać tym najbardziej potrzebującym – dodała.
- Reportaż o Białorusinach w Polsce protestujących przeciw wojnie [POSŁUCHAJ];
- "To rodzaj targowania się ze strony Łukaszenki". Kacewicz o uwolnieniu Andżeliki Borys;
- Zbiórki dla Ukrainy. Sprawdź, jak pomagać.
Wolontariusze działający w konstancińskim ośrodku dają kobietom i dzieciom z Ukrainy ciepły kąt, pomagają załatwić wszelkie formalności w związku z pobytem w Polsce i wspierają w poszukiwaniach mieszkania, by zrobić miejsce kolejnym potrzebującym. – W ośrodku pracują członkowie Związku Polaków na Białorusi i Białorusini. Razem jest nam lżej. Jeden drugiego rozumie i podtrzymuje na duchu. Tworzymy dobrą społeczność – powiedziała Irena Biernacka w rozmowie z Anną Popek.
Irena Biernacka. Aresztowana za podtrzymywanie polskich tradycji
Irena Biernacka - prezes oddziału Związku Polaków w Lidzie na Białorusi - w październiku 2020 roku została aresztowana podczas łapanki przeprowadzonej przez specjalny oddział milicji.
– Jako Polacy mieszkający na Kresach II Rzeczypospolitej uczyliśmy dzieci języka polskiego, chodziliśmy do kościoła, podtrzymywaliśmy swoje tradycje i uczyliśmy tego dzieci. Opiekowaliśmy się też cmentarzami i miejscami pamięci – opisywała działalność Związku goszcząca w audycji "Leniwe przedpołudnie" aktywistka.
W białoruskim więzieniu Irena Biernacka spędziła dwa miesiące – od 25 marca do 25 maja 2021 roku. – Zostaliśmy oskarżeni o to, że jako Polacy rozsiewamy nienawiść między narodami i religiami. Jako Związek Polaków opiekowaliśmy się jeszcze żyjącymi żołnierzami AK, zesłanymi na Syberię. Opowiadali nam o ówczesnej więziennej rzeczywistości. Więzienie nie zmieniło się od tamtego czasu – opowiada. – Cieszę się, że jestem na wolności, mogę coś robić, pomagać ludziom – dodaje.
Maria Tiszkowska i Irena Biernacka. Pobyt w białoruskim więzieniu. Część I/Związek Polaków na Białorusi
***
Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie
Autorka audycji: Anna Popek
Gość: Irena Biernacka (była więzień białoruski, prezes oddziału Związku Polaków w białoruskiej Lidzie, dyrektor Ośrodka Pomocowego w Konstancinie)
Data emisji: 03.04.2022
Godzina emisji: 10.25
kr
***
»» ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny ««
***
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ/Polskie Radio 24