Konflikt Rosji z Ukrainą. Michał Gramatyka o sankcjach i bezpieczeństwie energetycznym
– Te sankcje jeszcze nie są najbardziej dotkliwe dla Rosji. Obawiam się, że mogą nie przynieść spodziewanych efektów. Podobnie było przecież po aneksji Krymu. Wówczas również Europa zdefiniowała sankcje dla Rosji, która odpowiedziała embargiem na handel towarami spożywczymi, przez jakiś czas obie strony przerzucały się argumentami, a potem wszystko wróciło do normy – przypomina poseł Polski 2050.
Amerykańskie media: USA ostrzegły Kijów. "Inwazja nastąpi w ciągu najbliższych 48 godzin". CNN przekazał też informację, że amerykański rząd już w tej sprawie ostrzegł władze Ukrainy. Jak zwraca uwagę gość "Trójkowego komentarza dnia", podobne informacje trafiały już kilkakrotnie do mediów, do tej pory jednak nie spełniły się najgorsze scenariusze, choć możliwość dalszej inwazji wciąż istnieje. – To niebezpieczeństwo istnieje cały czas i nie przestanie istnieć, dopóki Władimir Putin nie zdecyduje się wycofać swoich wojsk z granicy ukraińsko-rosyjskiej i ukraińsko-białoruskiej – ocenia Michał Gramatyka.
Sankcje przedstawione do tej pory mogą się nie okazać skuteczne, ale w porównaniu do wydarzeń z 2014 roku w jego ocenie widać jednak zmianę nastawienia w społeczności międzynarodowej. – Sojusz Północnoatlantycki NATO bardzo ostre stanowisko przedstawił wobec tego zagrożenia, Unia Europejska również dosyć ostro do Putina pochodzi. Miejmy nadzieję, że to go po prostu powstrzyma – przyznaje.
- "Rosyjska gospodarka znajdzie się w ogromnych tarapatach". Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk o sankcjach
- Konflikt Rosji z Ukrainą. Co oznacza dla świata?
- Ukraińcy w Polsce. Solidarność i obawy o przyszłość
Rosja jednak również nie pozostaje bez narzędzi: 43 procent importowanego przez UE węgla pochodzi z Rosji, podobnie jak 37 procent gazu i 25 procent ropy, a to tylko niektóre z importowanych surowców. – Komisja Europejska dostrzegła ten poziom uzależnienia, szczególnie od rosyjskiego gazu. W imporcie węgla udział niestety ma Polska. Uzależnienie od gazu jest realne. Już wczoraj Ursula von der Leyen mówiła, że Unia Europejska będzie musiała przeorientować to zapotrzebowanie na gaz na inne kierunki, bo jest ono zbyt daleko idące – dodaje poseł Polski 2050.
Czy dla Polski takim uniezależnieniem się mogła być inwestycja w elektrownię jądrową, której teoretyczne powstanie spotyka się z niechęcią Niemiec? – O tym, że Polska będzie miała elektrownię atomową, mówi się od czasu do czasu. Ostatnim razem ten temat był poruszony podczas wyborów prezydenckich. W Unii Europejskiej Niemcy stanowią pewne przeciwieństwo Francji, która całą swoją energetykę ma opartą właśnie na mocach jądrowych. W mojej ocenie przydałaby się w Polsce elektrownia jądrowa, ustabilizowałaby system i pozwoliłaby na większy niż dziś rozwój odnawialnych źródeł energii – przyznaje gość Programu 3 Polskiego Radia.
***
Tytuł audycji: Trójkowy komentarz dnia
Prowadzi: Bartłomiej Graczak
Gość: Michał Gramatyka (poseł Polski 2050)
Data emisji: 22.02.2022
Godzina emisji: 18.10
gs