Drony jak samoloty: dostaną specjalne korytarze powietrzne?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Drony jak samoloty: dostaną specjalne korytarze powietrzne?
Drony polecą na wysokości 100 metrów, są wyposażone w system podający położenie.Foto: Shutterstock

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej rozpoczyna kolejny etap wdrażania systemu koordynacji lotów dronów w polskiej przestrzeni powietrznej. Bezzałogowe statki powietrzne (BSP) mają służyć m.in. do dostarczania leków lub żywności, ale także mogą być wykorzystywane podczas akcji ratunkowych. Chęć współpracy przy projekcie zgłosiło blisko 20 gmin lub ich konsorcjów: rywalizację wygrały trzy grupy gmin i to one odegrają istotną rolę we wdrożeniu usługi "Zaawansowane loty BSP na szeroką skalę".

  • Dron, BSP (bezzałogowy statek powietrzny) to urządzenie, które do lotu nie wymaga załogi obecnej na pokładzie oraz nie ma możliwości zabierania pasażerów. Jest pilotowany zdalnie lub wykonuje lot autonomicznie
  • Drony są używane przede wszystkim przez wojsko (głównie obserwacja i rozpoznanie). Coraz częściej wykorzystywane są do celów naukowych (m.in. monitorowanie zmian klimatycznych bądź terenowych), a także przez firmy oraz osoby prywatne
  • Obecnie ruch dronów nad terytorium Polski regulują przepisy z 7 września 2016 roku

Transport, monitoring

– Technologia dronów mocno wkracza w naszą rzeczywistość i już jest np. wykorzystywana w ratownictwie morskim lub górskim. Ale też rodzi problemy poruszania się, bezpieczeństwa i zagrożeń w strefie przelotów, nadzorowania przelotów, komunikowania się tych urządzeń z infrastrukturą miejską – wylicza Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina. – Stąd projekt, który ma umożliwić stworzenie siatki korytarzy transportowych i przelotów dronów, które dzięki temu będą w jakiś sposób nadzorowane – opisuje.

– Będą testowane bardzo różne zastosowania: np. monitoring jakości powietrza, dostawy towarów i materiałów, które trzeba dostarczyć niezwłocznie, a także monitorowanie ruchu na drogach pożarów, inwestycji – tłumaczy Teresa Kot, wójt gminy Jastków. – Z góry lepiej widać i łatwiej taki monitoring, obserwacje czy zdjęcia wykonać – dodaje.

Bezpiecznie rozbijać drony

– Kryteria były bardzo rozbudowane: w pierwszym etapie eliminowaliśmy lokalizacje niekorzystne ze względów czysto lotniczych lub te, gdzie zurbanizowanie było zbyt wysokie. W drugim etapie gminy mogły przedstawić oferty rynku, które by sprawiły, że potencjalny popyt na usługi, kiedy już je wdrożymy, będzie wysoki – wyjaśnia Filip Posin, główny specjalista i analityk merytoryczny programu.

Przeczytaj także 

– W Lublinie mamy ok. 12 km2 objętych projektem, w gminie Jastków 180 km2. Dlaczego? Chodziło o kwestie bezpieczeństwa i wolnych przestrzeni, gdzie można bezpiecznie rozbijać drony, które z powodu awarii czy innych przyczyn nie mogą dotrzeć do celu bądź wylądować – mówi Artur Szymczyk.

– Wyznaczyliśmy na terenie gminy punkty, gdzie zorganizowane będą lądowiska dronów. Trzeba pamiętać, że teraz drony pracują w zasięgu naszego wzroku, natomiast tutaj się mówi o dronach, które polecą czasami kilkanaście kilometrów, czyli poza zasięg tego, kto wypuszcza ten dron – opowiada wójt Teresa Kot. – Te lądowiska muszą mieć określone parametry: przestrzeń, zabezpieczenia, żeby nikt nie zniszczył ani nie ukradł tego drona – dodaje.


Posłuchaj

4:16
Jak ucywilizować ruch dronów nad Polską?
+
Dodaj do playlisty
+

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Karolina Ryniak (Polskie Radio Lublin)
Data emisji: 9.02.2022
Godzina emisji: 16.11

pr

Polecane