Napięcia na linii Ukraina-Rosja. Jak reagować?
2022-02-07, 21:02 | aktualizacja 2022-02-08, 22:02
– Podstawowym celem Putina w tej całej grze jest próba przebudowy architektury europejskiego systemu bezpieczeństwa, stąd te bezczelne żądania o nierozszerzanie NATO i zamianie państw wschodniej flanki w strefę buforową, ale gra toczy się również o to, aby podporządkować całą Ukrainę Rosji możliwie najmniejszym kosztem. Wojna jest najbardziej kosztowną metodą zdobywania wpływów. Zdecydowanie bardziej efektywne jest rozchwianie systemu politycznego, doprowadzenie do wymiany władzy – przypomina Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz zajmujący się tematyką Europy środkowej i wschodniej.
- Inwazja w najbliższych dniach – czy to możliwy scenariusz?
- Rosja ma gotowy plan na to, co się stanie po przejęciu Ukrainy?
- Wzmocnienie wschodniej flanki NATO
Drugi z gości "Klubu Trójki" Grzegorz Kuczyński, analityk Warsaw Institute zwraca uwagę na pewien dwugłos amerykański w kontekście sytuacji na Ukrainie. Z jednej strony najwyżsi rangą politycy jak choćby Jake Sullivan deklarują, że do rosyjskiej agresji może dojść choćby jutro, z drugiej strony amerykańskie źródła mówią, że Rosja skoncentrowała przy ukraińskiej granicy 70 procent potencjału wojskowego, wymaganego do dużej inwazji na Ukrainę. – Jest oczywiste, że nie mogą zaatakować Ukrainy jutro rano. Mając na celu zdobycie Kijowa, okupowanie dużej części kraju – ocenia gość Michała Strzałkowskiego, dodając, że ten dwugłos obecny jest od początku wzrostu napięcia między oboma krajami na przełomie października i listopada. – To zachodnie, głównie amerykańskie media pisały na początku listopada w alarmistycznym tonie o zagrożeniu dla Ukrainy. Przez kilka tygodni Kijów zbywał to milczeniem – przypomina Grzegorz Kuczyński.
W podobnym tonie wypowiadał się Tomasz Grzywaczewski. Odnosząc się do swojego niedawnego pobytu w Kijowie, podczas którego odniósł wrażenie, że większe zaniepokojenie wojną jest stolicach zachodnioeuropejskich państw niż tam. – Życie na ulicach ukraińskiej stolicy przebiegało normalnie. To nie było tak, że ludzie wykupywali ze sklepów podstawowe produkty czy chowali się po domach – opisuje, dodając, że analitycy i dziennikarze, z którymi rozmawiał, podkreślają wagę zachowania spokoju. – To nie znaczy, żeby w sztuczny sposób usypiać czujność, wprost przeciwnie trzeba być przygotowanym na różnego rodzaju działania o charakterze bardziej hybrydowym: cyberataki, próby wywołania zamieszek, różnego rodzaju prowokacje. Nie można jednak wzbudzać paniki, bo na to przecież gra Rosja – podkreśla dziennikarz.
Rośnie napięcie wokół Ukrainy
Sytuacja wokół Ukrainy jest coraz bardziej napięta, a amerykański wywiad ostrzega, że inwazja jest coraz bardziej prawdopodobna. Żołnierze z USA przybywają do Polski, aby wzmocnić wschodnią flankę NATO. Kreml to mocno krytykuje.
Czytaj także:
- Rosyjski imperializm. Perspektywa agresji na Ukrainę wpisuje się w wielowiekową tradycję
- Nord Stream 2 elementem sankcji wobec Rosji? Wawrzyk: Niemcy wydają się przekonani
W ubiegłym tygodniu niemiecki dziennik "Bild" twierdzi, że dotarł do raportu służb wywiadowczych, z którego wynika, że prezydent Rosji Władimir Putin ma już gotowy scenariusz na wypadek zajęcia Ukrainy. Planowane jest między innymi utworzenie prokremlowskiego rządu i obozów dla jego przeciwników. Po wkroczeniu rosyjskich wojsk na Ukrainę miałaby powstać tak zwana "Rada Ludowa". Zasiadający w niej posłowie zostaliby wyselekcjonowani pod względem lojalności wobec Moskwy. Oprócz parlamentu powstałby marionetkowy rząd, który miałby zadbać o "spokój", zanim na gmachach państwowych nie zawisną flagi Rosji.
Posłuchaj
W niedzielę 6 lutego pierwsza grupa zasadniczego amerykańskiego kontyngentu, przerzucanego do Polski decyzją prezydenta USA Joe Bidena, dotarła po południu na rzeszowskie lotnisko Jasionka. Wiozący żołnierzy 82 Dywizji Powietrznodesantowej armii Stanów Zjednoczonych samolot transportowy C-17 Globemaster. Jak powiedział podczas briefingu po przylocie żołnierzy generał Wojciech Marchwica, szef sztabu Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych, obecność żołnierzy amerykańskich jest świadectwem determinacji NATO we wspieraniu wschodniej flanki Sojuszu.
A "Klubie Trójki" rozmawialiśmy także o sytuacji na amerykańskim rynku telewizyjnym ze szczególnym uwzględnieniem wydarzeń w stacji CNN.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michał Strzałkowski
Goście: Grzegorz Kuczyński (analityk Warsaw Institute), Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz, znawca Europy środkowej i wschodniej), Mateusz Piotrowski (Polski Instytutu Spraw Międzynarodowych).
Data emisji: 07.02.2022
Godzina emisji: 21.10
gs