Reklama

Odrobina szaleństwa na co dzień

2022-01-15, 15:01 | aktualizacja 2022-01-16, 10:01

Artyści w twórczym uniesieniu przypominają szaleńców, którzy nie mają kontaktu z rzeczywistością. Ktoś porażony nadmiernym uczuciem również może zachowywać się nieobliczalnie. "Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy" – taką diagnozę postawiły Elektryczne Gitary prawie 30 lat temu. Jakże proroczo wobec tego, co obserwujemy współcześnie.

Pandemia, izolacja, zdalne praca i nauka – wszystko to przemodelowało świat i nasze jego postrzeganie. Większość ludzi czuje się zagubiona, nie radzi sobie z ekstremalnymi sytuacjami, w których się znaleźliśmy, a to nierzadko prowadzi do popadania w skrajne stany emocjonalne.

Zresztą nie trzeba zarazy, aby pomieszały nam się porządki i priorytety: ot, wystarczy się zakochać jak wariat. Albo nadużyć tego czy owego. A może po prostu mieć swój "dzień świra" – bo też czasami trzeba trochę powariować, aby nie zwariować całkowicie. Ba, wystarczy czasem zatracić się w zabawie i proszę: wariatka tańczy...

Swoją drogą warto się zastanowić, które czasy były "normalne"? – Świat oszalał – mruczą pod nosem zdegustowani staruszkowie obserwujący świat z ławki w parku, okna swojego mieszkania, czasami też na ekranach telewizorów. Sami zazwyczaj już zapomnieli, że kiedy byli młodzi, w podobny sposób rzeczywistość oceniali ich dziadkowie. Ale też przyznajmy, że wtedy świat nie pędził w tak zawrotny sposób wycinając dodatkowo szalone hołubce...