Bieżuń. Małe miasteczko dumne ze swojej historii [POSŁUCHAJ]
– Każda miejscowość, każda gmina ma swoje dziedzictwo, czasami bardzo piękne i interesujące, czasami nieodkryte. Tutaj w Bieżuniu było kilka takich osób, które oprócz swojej normalnej działalności zawodowej miały pasję gromadzenie pamiątek, utrwalania wiedzy historycznej. Oni uratowali to dziedzictwo – przyznaje Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu
Foto: Hiuppo/Wikimedia Commons, lic. CC BY-SA 3.0
Nieprawdą jest, że niektóre miejscowości nie mają swojej historii. One nie mają historyków. Jest takie miejsce na północnym Mazowszu, gdzie od ponad stu lat tacy historycy byli i są do dziś. To miasteczko to Bieżuń. Dzięki pasji wielu ludzi doczekało się rewitalizacji lokalnego Muzeum Małego Miasta.
– Muzeum Małego Miasta początkowo nazywało się Muzeum Regionalne i działało pod patronatem Muzeum Mazowieckiego w Płocku. To była ekspozycja etnograficzna pod zawołaniem "Gdyby nie ryby i nie raki, przepadłyby bieżuniaki" – opowiada Roman Kochanowicz, dyrektor Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, współzałożyciel Muzeum Małego Miasta, były burmistrz Bieżunia.
Wspólna historia, wyjątkowy charakter
Roman Kochanowicz trafił do Bieżunia za sprawą Stefana Gołębiowskiego, poety, działacza społecznego i posła. Obaj mężczyźni wspólnie pracowali nad zmianą muzeum tak, aby stało się placówką bardziej się wyróżniającą, a jednocześnie celniej oddającą lokalnego ducha. – Władze carskie zabrały tym ośrodkom prawa miejskie za udział w powstaniu styczniowym, było ich na Mazowszu przeszło 130. Wegetowały one na dziwnym pograniczu niby miasta- niby wsi. Zaczęliśmy gromadzić wszystko, co świadczyło o tych miasteczkach – opowiada rozmówca Ewy Michałowskiej.
– W naszym muzeum prezentujemy wystawę stałą pod tytułem "Gabinet i wnętrza mieszkalne lekarza z małego miasteczka" w pomieszczeniu, w którym ponad 100 lat temu mieścił się szpital, postanowiliśmy urządzić wystawę z eksponatów, które otrzymaliśmy w spadku, przekazanych przez wieloletniego lekarza, mieszkańca Bieżunia Stanisława Ilskiego. On z kolei otrzymał je po swoim poprzedniku doktorze Antonim Wolskim, który w pierwszej połowie XX wieku praktykował w mieście – opisuje bohater reportażu.
Każdy z nas ma swoją małą ojczyznę
Muzeum Małego Miasta swój wyjątkowy charakter zawdzięcza m.in. Stefanowi Gołębiowskiemu, który nie tylko wspierał je swoją pasją, ale także przekazał na jego poczet swój majątek. – Bardzo się cieszę, że 30 lat po jego śmierci udało się zrewitalizować te wszystkie obiekty. Jestem bardzo dumna z Bieżunia, z tego zaangażowania i pracy, które zostały włożone. To jest wyjątkowe miasto, historyczne, które zawsze bardzo kultywowało swoją historię i tradycje – podkreśla Zofia Leszczyńska, kuzynka poety.
- Ruchoma szopka u kapucynów. Historia spleciona z życiem miasta [POSŁUCHAJ]
- Ślązacy z Teksasu. Powroty do ojczyzny przodków [POSŁUCHAJ]
– Każdy z nas pochodzi z jakiegoś miejsca. Każdy ma małą ojczyznę, czy to jest mała miejscowość na północnym Mazowszu, czy trzy ulice na starej warszawskiej dzielnicy, to jest ona w naszym sercu. To jest to miejsce, z którego pochodzimy, które chcemy, żeby się rozwijało i miało się dobrze – dodaje.
***
Tytuł reportażu: Jest takie miejsce
Autor reportażu: Ewa Michałowska
Data emisji: 29.12.2021
Godzina emisji: 18.42
gs