Kosztowny wyraz miłości. Dlaczego dajemy biżuterię bliskim nam osobom?
2021-12-29, 22:12 | aktualizacja 2021-12-30, 14:12
Nadchodzi sylwester, a w dalszej perspektywie – karnawał. Choć w tym roku nie ma hucznych balów, to nawet domowe spotkanie jest dobrą okazją, by założyć biżuterię kojarzącą się z uczuciem, może nawet z miłosnym przesłaniem. Od kiedy ludzie wyrażali uczuciowe zaangażowanie w formie kosztownej biżuterii? I jak to robili? W jaki sposób kodowali przesłania, aluzje, podteksty?
Nie od dziś wiadomo, że najlepszymi przyjaciółmi dziewczyny są diamenty. Gdy chce się okazać uczucie drugiej osobie, najlepiej zrobić to w surowcach trwałych i kosztownych. Takich, które dają się spieniężyć. Na wypadek gdyby z biegiem lat jednej z zaangażowanych stron namiętność wyparowała, a ta druga strona została na lodzie, z bagażem lat i niewielkimi szansami na kolejny owocny związek.
Stałość gwarantował jedynie ślub – oczywiście nie stałość uczucia, lecz społecznej pozycji. Jednak zanim do owego ślubu doszło, trzeba było dowieść szczerości intencji i prawdy serca. Finansowa inwestycja w miłość zapewniała powściągliwość w szafowaniu tym uczuciem.
Podarek z przesłaniem
– Trwałość i kosztowność są tymi cechami, które wyznacza kruszec. Jeśli darujemy przedmiot drogocenny, który jest wieczny, bo nie podlega korozji, od razu komunikujemy trwałość naszych zamierzeń i uczuć, które przedmiot ten ma reprezentować – mówiła profesor Małgorzata Wrześniak, dyrektor Instytutu Nauk o Kulturze i Religii Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie
– Tak było od zawsze. Dobrym przykładem jest pierścień zaślubinowy. Wykonany z materiału trwałego, nie zawsze złota. O jego symbolice wspominają już kronikarze. Był przedmiotem, który miał pieczętować uczucie – wyjaśniała.
Wartość nie tylko materialna
– Pewnie łatwiej byłoby podarować złote monety. Nie byłby to jednak tak miły prezent. Przedmiot, który dany jest z serca i coś oznacza, a jednocześnie jest noszony przez obdarowanego, nabiera głębszych znaczeń. Do tego dochodzi również estetyka przedmiotu, który nas po portu ubiera, jak jest to przypadku biżuterii – usłyszeliśmy.
– Na samym początku ojciec pana młodego, przekazywał wybrance syna złote money. Z czasem zwyczaj ten ewoluował. Pierścień ma kształt zamknięty, co stanowi odniesienie do wieczności, czyli czegoś, co nie ma początku ani końca. Do tego symbolika złota, jako kruszcu niepodlegającego zniszczeniu ani rdzy. Już w tym zawiera nam się znaczenie, które jest najważniejsze. Przetrwało ono do dziś w obrączkach ślubnych – uściśliła profesor.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Gość: prof. Małgorzata Wrześniak (dyrektor Instytutu Nauk o Kulturze i Religii Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie)
Data emisji: 29.12.2021
Godzina emisji: 21.10
zch