Niezwykła przyjaźń. Bliskość dzięki wolontariatowi [POSŁUCHAJ]

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Niezwykła przyjaźń. Bliskość dzięki wolontariatowi [POSŁUCHAJ]
Pani Magda jest mamą trójki dzieci, ma własną firmę. Zajęć, jak sama przyznaje, jej nie brakuje, ale co tydzień udaje się jej znaleźć czas dla pani Melanii (zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/pikselstock

Pani Melania i wolontariuszka Stowarzyszenia "My dla innych", pani Magda, żartują, że każda z tej przyjaźni ma coś dla siebie. Jednak najważniejszy jest wspólny czas i świadomość, że jest się dla kogoś ważnym. – Jest dla mnie jak babcia, której nigdy nie miałam – przyznaje opiekunka bohaterki reportażu. 

Życie pani Melanii zmieniło się całkowicie po tym, jak zdiagnozowano u niej, w wieku 65 lat, raka krtani. Po operacji wielu rzeczy musiała się uczyć na nowo. Najtrudniejsza była nauka mówienia. Potem, jak przyznaje, wszystko już było proste, choć jeszcze przez bardzo długi czas potrzebowała fizycznej pomocy. Wsparcie przyszło ze stowarzyszenia  "My dla innych". Znajomości dzięki niemu zawarte z czasem przerodziły się z prawdziwą przyjaźń. Nie brak w niej długich rozmów, wspierania się nawzajem i wspólnych drobnych prac.   

Posłuchaj

13:51
Podopieczna stowarzyszenia "My dla innych" i jego wolontariuszka opowiadają historię swojej niezwykłej przyjaźni (Reportaż /Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 Codzienne radości i trudy

– Te kwiatki pani Melania rozsadza już zimą. Tutaj na parapecie stoją, potem są w każdym pokoju, jest ich bardzo dużo. Wiosną sadzimy je – opowiada pani Magda. Czas razem płynie im także na rozmowę przy kawie i pysznych wypiekach pani Melanii, która kiedyś przez wiele lat pracowała w restauracji. Czasami przygotowuje także różne smakołyki dla bliskich swojej przyjaciółki. – Pani Madzia się dla mnie tak poświęca, więc i ja się muszę troszkę poświęcić, a nie tylko korzystać. Nie jestem takim samolubem – deklaruje pani Melania.

Spotykają się raz w tygodniu, chyba że pojawiają się nieoczekiwane okoliczności. Dokładnie tak było, gdy w domu pani Melanii pojawił się szczur, z którym bardzo długo nikt nie mógł sobie dać rady, ale w końcu udało się z nim wygrać.  

Wyzwania wolontariatu

Pani Magda, opowiadając o swojej podjęciu decyzji i zaangażowaniu się w wolontariat stowarzyszenia "My dla innych" przyznaje, że początkowo miała obawy czy uda się jej sprostać wyzwaniom, które mogą się z tym wiązać. Ludzie i ich potrzeby bywają przecież bardzo różne. Z panią Melanią od pierwszego spotkania wszystko potoczyło się gładko. 

Stowarzyszenie "My dla innych" powstało w 2008 roku. Skupia obecnie 25 członków – entuzjastów pedagogiki, nauczycieli, terapeutów, a przede wszystkim ludzi z pasją i wielkim sercem. Działa na terenie całego Białegostoku. Misją Stowarzyszenia jest po prostu pomoc drugiemu człowiekowi. Osoba niepełnosprawna jest dla nich podmiotem, a nie przedmiotem, i równouprawnionym obywatelem miasta. W placówkach takich jak Zakład Aktywności Zawodowej "My dla innych", Klub Aktywności oraz Klub Aktywizacji i Trenerzy Pracy wolontariusze pomagają prowadzić osobom niepełnosprawnym życie tak samodzielne, jak to tylko możliwe, i funkcjonować w swojej lokalnej społeczności. 

***

Tytuł reportażu: Moje anioły
Autorka reportażu: Joanny Sikory (Polskie Radio Białystok)
Data emisji: 14.12.2021
Godzina emisji: 18.40

gs

Polecane