"Tak zachowują się typowi tyrani". Politycy o skazaniu na 18 lat łagrów męża Swiatłany Cichanouskiej
2021-12-14, 19:12 | aktualizacja 2021-12-14, 22:12
- Jest różnica światów między tym, do którego należy Polska, a tym na wschodzie, gdzie jest strefa wpływów rosyjska - ocenił Patryk Jaki, odnosząc się do wyroku skazującego męża białoruskiej opozycjonistki Swiatłany Cichanouskiej. Gościem audycji w Programie 3 Polskiego Radia był również Bogusław Liberadzki.
Punktem wyjścia do rozmowy była informacja o skazaniu na 18 lat pracy w łagrach Siarhieja Cichanouskiego - męża białoruskiej opozycjonistki Swiatłany Cichanouskiej. Zastanawiano się, czy Parlament Europejski powinien zająć stanowisko w tej sprawie.
Bogusław Liberadzki nie miał wątpliwości, że instytucja unijna wypowie się w tej sprawie. - Parlament Europejski wyrazi najwyższe niezadowolenie - protest i zażąda od Komisji Europejskiej (...) przygotowania sankcji wobec Białorusi i przy okazji wobec Rosji - ocenił. Gość odniósł się do uzasadnienia wyroku i stwierdził, że "to nie jest za działalność opozycyjną (...), ale za to, że był on tak odważny i wystąpił jako konkurent dla Aleksandra Łukaszenki". Zaznaczył też, że skazanie Siarhieja Cichanouskiego przez Aleksandra Łukaszenkę było typowym działaniem, na jakie mogą sobie pozwolić jednostki o skłonnościach tyrańskich.
Do bulwersującego wyroku odniósł się również Patryk Jaki, mówiąc, że "Polska powinna przekonywać całą Unię Europejską, aby ta szykowała realne narzędzia do walki o pełną demokrację lub nawet jakąś jej część na Białorusi". Dodał, że system sprawowania rządów na Białorusi przypomina juntę wojskową, która nie musi liczyć się z przestrzeganiem prawa.
Praktyki lobbystyczne?
Druga część rozmowy dotyczyła wniosku Witolda Waszczykowskiego o debatę na sesji plenarnej ws. doniesień francuskiego dziennika "Liberation", który w serii artykułów opisał nielegalne praktyki lobbystyczne w Komisji Europejskiej, Europejskim Trybunale Obrachunkowym i unijnym Trybunale Sprawiedliwości, a także w Europejskiej Partii Ludowej. Francuska gazeta oskarżyła o korupcję i handel wpływami między innymi przewodniczącego TSUE sędziego Koena Lenaertsa oraz ważnych unijnych urzędników związanych z EPL. Zastanawiano się, na ile ta sprawa wydaje się istotna.
W trakcie programu zwrócono uwagę, że wniosek został poparty jedynie przez Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Patryk Jaki zaznaczył, że osobno został zgłoszony wniosek na posiedzeniu prezydium i wniosek ten poparło już więcej europarlamentarzystów. Stwierdził też, że skoro największe grupy nie chcą rozmawiać o publikacji "Liberation", to "świadczy o tych grupach". Dodał też, że "instytucja, która ma największą władzę w UE, bo TSUE taką instytucją się stało, może zmienić decyzje każdego rządu bez specjalnego tłumaczenia, powołując się na swoje kompetencje". Wśród przykładów wymienił sprawę Turowa czy też sprawę organizacji sądownictwa w Polsce.
Do tematu domniemanych praktyk lobbystycznych w instytucjach europejskich odniósł się także Bogusław Liberadzki, zaznaczając, że tą sprawą zajmowała się już Komisja Kontroli Budżetowej i jak ocenił "ktoś już za to poniósł konsekwencje". - Nie widzę nic nadzwyczajnego w tym, że spotykają się przedstawiciele różnych instytucji europejskich (...) Najgorsza rzecz to jest nie prowadzić dialogu, nie rozumieć się i nie spotykać. To jest to, co często obciąża atmosferę międzynarodową i "międzyinstytucjonalną", dlatego też wcale nie wiadomo, czy to jest tak zwana "góra lodowa" - ocenił skalę problemu.
- "Traktujemy was jak braci". Prezydent Andrzej Duda o wsparciu dla Białorusi
- "Łukaszenka musi zakończyć prześladowania". Apel ambasadora USA w Polsce ws. Poczobuta
Posłuchaj
Więcej w audycji.
***
Audycja: "Puls Europy"
Prowadziła: Beata Michniewicz
Goście: Bogusław Liberadzki (Nowa Lewica), Patryk Jaki (PiS)
Data emisji: 14.12.2021
Godzina: 17:40