"Łukaszenka kieruje się namysłami Putina". Płk Kapiszewski o sytuacji na granicy
- Sytuacja jest bardzo trudna. Widać, że Łukaszenka kieruje się całkowicie namysłami prezydenta Federacji Rosyjskiej, to jest działanie pod dyktando Władimira Putina. 4-milionowe państwo białoruskie nie miałoby możliwości, aby postępować tak bezwzględnie i nieludzko - mówił w Programie 3 Polskiego Radia płk Leonard Kapiszewski, żołnierz AK i prezes Federacji Stowarzyszeń Weteranów i Sukcesorów Walk o Niepodległość RP.
Migranci koczujący przy granicy z Polską
Foto: DWOT / terytorialsi.wp.mil.pl
Solidarność i wsparcie dla służb strzegących granicy polsko-białoruskiej w specjalnym przesłaniu wyrazili weterani walk o niepodległość, kombatanci Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Batalionów Chłopskich, więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, Sybiracy, żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego oraz działacze opozycji antykomunistycznej. W "Trójkowym komentarzu dnia" mówił o tym przesłaniu jeden z jego sygnatariuszy płk Leonard Kapiszewski.
Po stronie białoruskiej🇧🇾w pobliżu przejścia granicznego w Bruzgach,cudzoziemcy tworzą od rana koczowisko-palą ogniska i rozstawiają namioty.Miejsce gdzie do tej pory koczowali przy linii granicy, jest w tej chwili puste-służby białoruskie dostarczają tam wodę i drewno.#zgranicy pic.twitter.com/WgL2zBtODS
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 15, 2021
"Całkowicie pod dyktando Putina"
Gość Polskiego Radia wyjaśnił, że stworzenie i podpisanie tego przesłania to była "sprawa potrzeby życiowej i honoru". Jego zdaniem to, co dzieje się na granicy wschodniej, jest wydarzeniem nieoczekiwanym. Zwrócił uwagę na to, że społeczeństwo białoruskie wyraziło pragnienie decydowania o sobie i o swojej demokracji, jednak tę potrzebę społeczeństwa przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka zignorował, co spowodowało najpierw napięcie wewnętrzne, a potem przełożyło się na napięcie międzynarodowe.
- Sytuacja jest bardzo trudna. Widać, że pan Łukaszenka kieruje się całkowicie namysłami prezydenta Federacji Rosyjskiej, to jest działanie pod dyktando Władimira Putina, widać, że ta działalność jest tylko tym podyktowana. Państwo białoruskie, państwo 4-milionowe, nie miałoby namysłu, możliwości tak się prezentować, z takim charakterem bezwzględnego, nieludzkiego postępowania w stosunku do ludzi sprowadzanych, przepychanych siłą z wykorzystaniem środków wewnętrznego przymusu na granicę polską - mówił płk Leonard Kapiszewski.
Czytaj również:
- "Budowa rozpocznie się jeszcze w tym roku, będzie prowadzona przez 24 godz. na dobę". Szef MSWiA o zaporze przy granicy
- Ukraina potwierdza: jest wzrost wojskowego zagrożenia ze strony Rosji
Płk. Kapiszewski: Białoruś musi zabezpieczyć migrantów
- To są ludzie zaproszeni przez Białoruś i tam oni powinni być właściwie przyjęci, właściwie zabezpieczeni. Tyle o względach humanitarnych się mówi w kontekście Polski. Nie. Białoruś - jeśli sprowadziła tych ludzi - jest odpowiedzialna za to, żeby tym ludziom stworzyć warunki humanitarnego przebywania do momentu, w którym ci ludzie znajdą właściwy kierunek swego celu. Zapewne celem będzie powrót do ich domostw, bo Zachodnia Europa na pewno się nie zgodzi - jak Polska - żeby przypadkowych ludzi brać do swojej opieki społecznej - dodał.
Gość skomentował też działalność sojuszników Polski, o której stwierdził, że jest wprawdzie pozytywna, ale ich aktywność jest mniejsza od oczekiwanej. Zwracając uwagę na działania części środowisk politycznych w kraju, płk Leonard Kapiszewski stwierdził, że "mamy w Polsce grupy, których celem jest wywołanie niepokoju, zamieszania, w którym łatwiej by było przechwycić władzę".
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
* * *
Audycja: Trójkowy komentarz dnia
Prowadzi: Bartłomiej Graczak
Gość: płk Leonard Kapiszewski (żołnierz AK, prezes Federacji Stowarzyszeń Weteranów i Sukcesorów Walk o Niepodległość RP)
Data emisji: 15.11.2021
Godzina emisji: 18.11
IAR/jmo