Świąteczna udręka
Wbrew pozorom święta to nie tylko czas radości. Dla wielu ludzi to okres udręki, który woleliby spędzić w gronie przyjaciół, bo z własną rodziną nie mogą wytrzymać.
Święta
Foto: Glow Images/East News
Zdaniem Katarzyny Adamowicz, założycielki klubu singla „Połówki pomarańczy” można świętować bez rodziny i być szczęśliwym, choć ona jako jedynaczka nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia bez rodziców.
– U nas święta zawsze były celebrowane w sposób uroczysty. Przez lata jeździliśmy na wieś do babci, gdzie była choinka, a przy stole siedziała cała rodzina – mówiła.
Dodała, że nie nie mogłaby spędzić świąt gdzieś w ciepłych krajach. – Święta to okres kiedy można się zatrzymać i poświęcić sobie więcej czasu – powiedziała. Lubi zwłaszcza okres przygotowań, który spędza w kuchni przy gotowaniu wigilijnych i świątecznych potraw.
Tomasz Grzyb, psycholog twierdzi, że jeśli nie jesteśmy w stanie wytrzymać z własną rodziną wigilijnego wieczoru, to powinniśmy się zastanowić dlaczego tak jest i co złego jest w naszych relacjach. Taka sytuacja jest znakiem czegoś niedobrego i chwila refleksji nad tym, jest jego zdaniem potrzebna. Może to być punkt wyjścia do naprawy tej sytuacji.
Jak powiedział, opowieści o rozanielonej rodzinie śpiewającej kolędy przy choince nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością i często jest to obraz z reklam. Święta nie mogą być jednak czasem obłudy, pijaństwa i obżarstwa.
- Jeśli to ma tak wyglądać, to lepiej powiedzieć, że nie chcemy brać w tym udziału, ale trzeba coś zrobić, żeby to tak nie wyglądało – dodał.
Jak powiedziała Beata Zyga z biura podróży Triada, zainteresowanie wyjazdami świątecznymi jest w tym roku bardzo duże. Polacy najchętniej wyjeżdżają do ciepłych krajów, żeby naładować akumulatory. Najchętniej odwiedzamy Egipt, Tunezję, Cypr i Maroko, a z dalszych krajów popularna jest Tajlandia, Meksyk i Kuba.
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 12.05.
(miro)