Ocalić od zapomnienia. Wirtualny spacer po Cmentarzu Janowskim we Lwowie
2021-11-01, 14:11 | aktualizacja 2021-11-03, 14:11
"Cmentarz Janowski we Lwowie. Polskie dziedzictwo narodowe" to monografia autorstwa doktor Barbary Patlewicz i profesora Ryszarda Tomczyka. Pozycja stanowi zwieńczenie projektu, realizowanego przez badaczy. Teraz wyniki ich pracy wchodzą w nową, wirtualną przestrzeń.
Na początku była książka. Pozycja została doceniona przez ekspertów i Kresowiaków. Nie dotarła jednak do szerokiego grona odbiorców. By to zmienić, autorzy badań postanowili stworzyć bazę w internecie. Ogromną jej wartością są zdjęcia. Dzięki nim można zobaczyć każdy grób, który zachował się w nekropolii.
– Po wpisaniu adresu naszym oczom ukazuje się Cmentarz Janowski. To baza dotycząca pochówków i grobów Polaków, które zachowały się w tej wielkiej lwowskiej nekropolii. Na pierwszej stronie widzimy zdjęcie, wobec którego trudno przejść obojętnie. To pomnik przedstawiający małą dziewczynkę opartą o kamienny krzyż. Co ciekawe, stoi on na bezimiennym grobowcu. Nie udało nam się uzyskać informacji, do kogo należy grób. Pomnik ten może stanowić symbol tego miejsca, gdzie ślady się zacierają – mówiła doktor Barbara Patlewicz.
Posłuchaj
Prace
– Ten cmentarz to ogromna metropolia. Liczy 46 hektarów powierzchni. Pochowano na nich około 200 tysięcy Polaków. W trakcie naszych badań udało nam się zinwentaryzować około 11 tysięcy grobów z inskrypcją w języku polskim, bądź polsko-ukraińskim – powiedziała naukowiec.
– Naukowcy niekoniecznie chcieli zajmować się tą nekropolią. Uznali, że to trud ponad siły. Kiedyś rozmawialiśmy o tym z moim szefem, profesorem Ryszardem Niemczykiem. Rozejrzeliśmy się po cmentarzu, popatrzeli na siebie i stwierdziliśmy, że nie dalibyśmy rady drugi raz zrobić tej samej rzeczy. To ogrom, który widać w naszej dwutomowej monografii. Ilość pracy była nieporównywalna. Cmentarz był bardziej zarośnięty i schowany niż teraz. Musieliśmy po prostu przedzierać się przez zarośla, by zobaczyć, co jest napisane na nagrobkach. Nie wiem, czy zrobilibyśmy jeszcze raz to samo – przyznała w rozmowie.
Motywacja
– Na stronie głównej widzimy historię Cmentarza Janowskiego oraz galerię zdjęć z najpiękniejszych jego miejsc. Chodzi jednak głównie o to, żeby każdy, kto się interesuje genealogią, biografistyką, jest zakochany we Lwowie lub szuka informacji o kimś, kogo znał, mógł odnaleźć informacje o miejscu pochówku. Dzięki bazie będzie mógł łatwo sprawdzić, w jakim miejscu znajduje się grób oraz czy w ogóle się zachował – usłyszeliśmy w materiale.
Jak działa?
– Do wyszukiwarki wpisujemy nazwisko szukanej osoby. Znajdujemy grób, zdjęcie i opis. Wyświetla nam się także informacja o tym, kto jest tam pochowany: imię, nazwisko, płeć, data urodzenia oraz zgonu. To, co jest wartością tej bazy, to lokalizacja rejonu. Możemy zobaczyć, w którym rejonie cmentarza powinniśmy szukać grobu – wyjaśniła doktor.
– W naszej pracy jest namacalna nauka, dowody, nazwiska, historie ludzi i opowieści. To dbanie o to, by ktoś o tych osobach pamiętał. By mogły funkcjonować w przestrzeni historycznej i czysto ludzkiej. Często są to ludzie, o których zapomniała rodzina, Polska, a czasami wszyscy. To główny cel tych naszych badań, zachować o nich pamięć – podsumowała.
Cmentarz Janowski we Lwowie. Wspólna troska i pamięć. / Fundacja Dziedzictwo Kresowe
Projekt ma się rozwijać. Autorzy liczą na informacje od użytkowników. Zależy im na historii pochowanych tam ludzi, zdjęciach ze zbiorów rodzinnych oraz dokumentach. Można je przesyłać, korzystając z formularza zamieszczonego na stronie internetowej.
Obecnie naukowcy realizują nowy projekt, dotyczący mniejszych lwowskich i podlwowskich cmentarzy. Efekty badań z czasem również znajdą się w internetowej bazie. Projekty powstał dzięki grantom Ministerstwa Edukacji i Nauki oraz dofinansowaniu Uniwersytetu Szczecińskiego.
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Witold Lazar
Autorka materiału reporterskiego: Agata Rokicka
Data emisji: 1.11.2021
Godzina emisji: 14.22
zch/kr