Niemiecka polityka historyczna wobec Polski
2021-10-14, 22:10 | aktualizacja 2021-10-15, 17:10
Czy to możliwe, żeby RFN metodami konstytucyjnymi zablokowała po wojnie rozliczanie hitlerowskich zbrodniarzy? Czy to możliwe, żeby żaden z funkcjonariuszy niemieckiego aparatu okupacyjnego w Polsce nie odpowiedział w Niemczech po wojnie za swoje zbrodnie? Czy to możliwe, żeby w czasach III Rzeszy zapadały wyższe wyroki za bezprawne zabijanie Polaków w obozach koncentracyjnych niż w demokratycznej Republice Federalnej Niemiec?
Jakiś czas temu ukazała się książka „Kto pomoże Żydowi....” w której znajduje się m.in. zbiór hitlerowskich dokumentów zawierających uregulowania prawne dla Polaków, a dotyczących spraw żydowskich w czasie okupacji. Jej autorem jest znakomity historyk i uważny obserwator spraw niemieckich, prof. Bogdan Musiał. I to właśnie on był gościem „Klubu Trójki” prowadzonego przez Piotra Gontarczyka.
Posłuchaj
Pierwszą kwestią, którą poruszono w programie, był zastanawiający fakt, że dopiero ponad 75 lat po wojnie ukazał się w Polsce zbiór podstawowych dokumentów okupanta dotyczących tamtych czasów. Na pytanie „Jak to się stało, jaka tego była przyczyna?” Trójkowy gość odpowiada: – Po 1945 roku Polacy doskonale pamiętali, jakie były rozporządzenia w czasie wojny. I prawdopodobnie wydawało się im, że tego nie trzeba zbierać, nie trzeba opisywać. Jednak z czasem się o tym zapominało i nagle te rozporządzenia zniknęły z naszej debaty.
– I są publikacje, podobno naukowe, które wykazują, że Polacy jakoby chętnie brali udział z Zagładzie Żydów. Tymczasem w skrócie można powiedzieć, że niemiecki okupant uregulował wszelkie kontakty między Polakami a Żydami: czy to prywatne, czy gospodarcze. Niemcy zadbali o to, żeby nie doszło do kontaktów, współpracy między Polakami i Żydami – wskazuje prof. Musiał. – I, co bardzo istotne, początkowo te przepisy nie były zbyt ostre, lecz z czasem się zaostrzały. Najpierw była kara grzywny, później więzienia, a po pewnym czasie – kara śmierci dla „sprawcy”, czyli osoby, która pomogła Żydowi. A w końcu wyszło rozporządzenie, w którym kara śmierci była nie tylko dla „sprawcy”, ale dla całej rodziny i wszystkich, którzy o tym wiedzieli – wylicza.
Badając te dokumenty, profesor Musiał zaczął się zastanawiać, skąd się wzięła taka polityka i drastyczne zaostrzenie kar? Takie rozporządzenia były wyłącznie w Generalnym Gubernatorstwie: w innych krajach okupowanych (Francji, Holandii, Belgii, Danii, Czechach) czegoś takiego nie było. – Z niemieckich dokumentów wynika, że doszli do wniosku, iż Polacy zbytnio Żydom pomagają. Dlatego zaczęto zaostrzanie tych rozporządzeń aż do przełomu października i listopada 1942, kiedy wprowadzili karę śmierci właściwie dla wszystkich, którzy pomogli Żydom – tłumaczy polski historyk. – Wtedy praktycznie wszyscy Polacy stali się zakładnikami niemieckich okupantów. Faktycznie wprowadzono prawo, w którym każdy odruch pomocy był traktowany jako zbrodnia przeciwko niemieckiemu państwu. To ustawodawstwo z jednej strony zabraniało polskiemu społeczeństwu zakaz wszelkiej, obojętnie jakiej, pomocy, a z drugiej strony – wymuszało też denuncjacje.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Piotr Gontarczyk
Gość: prof. Bogdan Musiał (wybitny historyk i uważny obserwator spraw niemieckich)
Data emisji: 14.10.2021
Godzina emisji: 21.09
pr