Lubelskie liceum bez jedynek. Wszystko, by zniwelować stres
2021-10-06, 14:10 | aktualizacja 2021-10-06, 20:10
Bez jedynek – taką szkołą zostało jedno z liceów w Lublinie. Zamiast negatywnej oceny do dziennika wpisywany jest znak "X". Oznacza on, że materiał będzie trzeba nadrobić i poprawić. Jak nowa metoda sprawdza się po pierwszym miesiącu?
– Po dłuższym okresie nauki zdalnej zaczęliśmy prowadzić rozmowy z uczniami oraz ich rodzicami. Na pierwszy plan wysuwał się w nich strach przed ocenami niedostatecznymi. Staraliśmy się tak dostosować nasze metody nauczania, by poczucie bezpieczeństwa uczniów było zdecydowanie wyższe. Doszliśmy do wniosku, że w tym roku nie będziemy wpisywać jedynek w trakcie realizacji podstawy programowej, czyli podczas trwania semestru – powiedziała Marzena Kamińska, dyrektor szkoły.
Posłuchaj
Efekty
– Jesteśmy w fazie początkowej. Obserwujemy, jak działają nowe założenia. Co ważne, nie zmieniło się nastawienie uczniów. Cały czas przygotowują się do zajęć. Mam nawet wrażenie, że są lepiej poinformowani i zorientowani, do kiedy powinni opanować podstawę programową. Starają się, a ich stres jest zdecydowanie mniejszy. Przede wszystkim widać to u osób podatnych – mówiła nauczycielka języka niemieckiego.
– Jeśli uczniowie odpowiadają, piszą, przygotowują prezentacje i inne formy, otrzymują oceny od 2 do 6. Jeśli jednak nie opanują tego zakresu, nie mają wpisanej oceny. Znaki "X" pojawiające się w dzienniku są kwestią oprogramowania. Gdyśmy ich nie wpisali, ani uczniowie, ani ich rodzice nie mieliby możliwości podglądu wyników – dodała dyrektor.
Uczniowie
– Nie mamy teraz tyle stresu. "X" symbolizuje, że ciągle się przygotowujemy do danego sprawdzianu czy kartkówki – powiedziała jedna z uczennic. – Nowy system inaczej wpływa na naszą motywację. Jedynka była symbolem tego, że czegoś nie potrafimy. "X" motywuje do dalszej pracy i uczy systematyczności – przekonywała druga.
– Gdy zapytałam dzieci, jakie są dla nich złe oceny, często odpowiadały, że jedynka, dwójka, trójka i czwórka. Zobaczmy, jak duża przepaść zrodziła się w pandemii. W tym czasie zostało popełnionych wiele błędów wychowawczych. Należą do nich zwłaszcza uczenie się za dziecko i odrabianie za nie prac domowych. Teraz, po powrocie do szkoły, uczniowie nie są w stanie podołać tym zadaniom – podkreśliła Marlena Stradomska z Towarzystwa Nowa Kuźnia Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
– W dzisiejszym świecie na młodzież wpływa wiele bodźców negatywnych. Efektem są problemy psychiczne i zdrowotne. Uważam, że ilość tych bodźców trzeba ograniczać, podobnie jak stres – podsumowała dyrektor Marzena Kamińska.
***
Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Mateusz Drozda
Autorka materiału reporterskiego: Inna Yasnnitska
Data emisji: 6.10.2021
Godzina emisji: 14.21
zch