Zawód ratownik. Jak wygląda praca WOPR podczas wakacji? [POSŁUCHAJ REPORTAŻU]
2021-07-15, 19:07 | aktualizacja 2021-07-16, 06:07
W czasie upałów chętnie spędzamy czas nad wodą. Niestety, jak co roku statystyki dotyczące utonięć zatrważają. Tylko w jeden z czerwcowy weekendów w polskich akwenach życie straciło piętnaście osób. Jak w tym trudnym czasie wygląda praca ratowników WOPR?
Posłuchaj
Tonie się w ciszy
Wielu z nas może wydawać się, że praca ratowników wodnych to niemal wyłącznie opalanie się na plaży. Nie dostrzegamy ich gotowości do niesienia pomocy w każdej chwili i niezwykłej czujności. Czujność jest szczególnie potrzebna, bo tonący nie wyciąga ręki i nie woła o pomoc, tak jak możemy oglądać to w filmach.
– Osoba tonie w ciszy. Zalewane są jej drogi oddechowe i oczy, wpada w panikę. W pewnym momencie organizm po prostu przestaje walczyć – mówi Artur Kędzierski. – Czasem mamy do czynienia z naprawdę dramatycznymi widokami – od pożarów łódek przez utonięcia czy zderzenia – wymienia.
Do wody trzeba mieć szacunek
Na wodzie wszystko może się zdarzyć, jednak gdy dzieje się coś dramatycznego, każdy z ratowników zna swoje miejsce i wie co ma robić. Najczęściej ich pomocy wymagają ludzie, którzy przecenili swoje siły i postanowili stawić czoło żywiołowi. Bohater reportażu Julii Rozbieckiej przypomina sytuację, której był świadkiem kilka dni wcześniej.
– Nad zalew w przeciągu dziesięciu sekund przyszedł straszliwy wiatr. Wielu windsurferów nie zdążyło wrócić na brzeg. Ci, którzy stwierdzili, że wytrzymają i będą w stanie pływać w takim wietrze na żaglowce czy na windsurfingu, potrzebowali naszej pomocy. Woda jest przyjemnym żywiołem, ale trzeba mieć do niej szacunek. Jest to żywioł, który bardzo łatwo może nas zabić – przypomina ratownik.
Wyłapać krytyczny moment
Anna Wasiluk większość swojej kariery ratownika spędziła na pływalni, lecz ma też doświadczenie w pracy nad jeziorem oraz nad morzem, gdzie warunki, ze względu na liczbę pływających i palące słońce, są najtrudniejsze. Praca nad każdym z akwenów wymaga od ratownika tego samego – obserwacji tafli wody i zareagowania w odpowiednim momencie.
– Przez osiem godzin trzeba być czujnym i wyłapać krytyczny moment – podkreśla. – Chcę dążyć do tego, by w dzieciakach, młodzieży i dorosłych budować miłość do wody, ale też uświadamiać, że jest to żywioł, że powinniśmy być odpowiedzialni i korzystać z tego z głową – podsumowuje ratowniczka.
W nagraniu reportażu oprócz Artura Kędzierskiego i Anny Wasiluk udział wzięli Jerzy Burski oraz dzieci uczestniczące w kursie ratownictwa wodnego nad Jeziorem Rożnowskim.
Jak zostać ratownikiem?/WOPR Wejherowo
***
Tytuł reportażu: "Na słonecznym patrolu"
Autor reportażu: Julia Rozbiecka
Data emisji: 15.07.2021
Godzina emisji: 18.42
kr